Okupacyjna administracja szkolna w powiecie buskim

Okupacyjna administracja szkolna w powiecie buskim

Przed przyjściem Niemców, starostwo buskie i inne urzędy, w tym także inspektorat szkolny i część kadry nauczycielskiej ewakuowano w nocy z 3 na 4 września 1939 roku. Po powrocie z ewakuacji i zanim Niemcy ustanowili swoje porządki i osadzili na urzędzie swojego inspektora szkolnego, funkcję tę sprawował od połowy października Henryk Smarzyński –  w miejsce dotychczasowego inspektora Stefana Wojciechowskiego1.  

W administracji szkolnej Generalnego Gubernatorstwa organem najniższego szczebla był powiatowy radca szkolny (Kreisschulrat). Kierował on powiatowym urzędem szkolnym (Kreisschulamt), wchodzącym w skład urzędu starosty powiatowego. Za całe szkolnictwo w powiecie odpowiadał politycznie starosta2. Radca szkolny otrzymywał polecenia merytoryczne z Wydziału Nauka i Oświata w urzędzie szefa dystryktu i był odpowiedzialny za organizację nauczania i zarządzanie oświatą3. Głównym jego zadaniem było organizowanie szkół i zapewnienie jak najlepszych warunków nauki dla młodzieży niemieckiej4. Do zakresu kompetencji radcy szkolnego należały poza sprawami szkolnymi nadzór nad propagandą oraz opieka społeczna i kulturalna nad uczniami niemieckimi.

Radcowie szkolni rekrutowani byli spośród Niemców ściągniętych z Rzeszy i z Austrii lub spośród miejscowych folksdojczów. Niemieckie władze oświatowe zmuszone były uzupełniać permanentne braki kadrowe poprzez zatrudnianie Polaków5
Wśród niemieckich funkcjonariuszy oświatowych najbardziej nieprzejednanymi wrogami wszystkiego co polskie byli zamieszkali dotychczas w Polsce, fanatyczni zwolennicy narodowego socjalizmu, ledwo co przyjęci na volkslistę z racji swojego niemieckiego pochodzenia. Tego samego pokroju byli folksdojcze o często wątpliwej przynależności do narodu niemieckiego (tzw. Deutschstämmige), tym bardziej skorzy do służalczości i wkupywania się w łaski okupanta6

Urząd szkolny (Schulamt) w Busku-Zdroju miał swoją siedzibę w budynku przy ulicy Stopnickiej 607, a od lata 1943 r. na ulicy Wschodniej nr 258. Od marca 1940 do sierpnia 1941 roku urzędem kierował folksdojcz Rduch, po nim Niemiec Hans Pfitzner. 
W urzędzie szkolnym byli zatrudnieni m.in.: Henryk Smarzyński jako podinspektor szkolny, folksdojcz Karl Bäcker – nauczyciel ze wsi Przeczów (powołany do Wehrmachtu w lipcu 1942 r.), folksdojcz Wincenty Tomecki od 1.2.1941 do lata 1942 r., folksdojcz Eugen Oberländer od marca do początku września 1940 r.9, folksdojcz Sikorski i jego żona Margarete, która była maszynistką (wyjechali do Warszawy w połowie października 1942 r.), Bolesław Grabowski (w inspektoratach szkolnych w Pińczowie i Busku od 1926 r.), Wacław Golik (w inspektoracie szkolnym w Busku jako kancelista od 1937 r.), Henryka Lewicka (maszynistka), Maria Wróbel (woźna)10.  Pracowali tam również nauczyciele szkół powszechnych Marcin Kurzeja z Buska, Bolesław Nosal z Siesławic11, Eliza Guse z Kurozwęk12.

Nadzór urzędu szkolnego nad szkołami polskimi sprowadzał się nie do dbałości o treści i poziom nauczania, lecz do kontroli, czy nie są nauczane przedmioty niedozwolone przez okupanta13. Kontrole w szkołach (nazywane przez Niemców “Revisionen”) przeprowadzali tylko Niemcy lub folksdojcze. Nie powierzano tych zadań Polakom, ponieważ “Polak będzie się maskować jako proniemiecki, a kontrolować na sposób antyniemiecki. Nie byłby on Polakiem, gdyby tego nie pojął w swoim sprycie14, ponieważ nauczycielstwo polskie “tak silnie przesiąknięte jest ideą oporu, że powierzenie bezpośredniego nadzoru urzędnikom polskim w żaden sposób nie byłoby celowe15.

Niemcy, nieufni wobec swoich polskich współpracowników, a jednocześnie odizolowani społecznie, z trudem mogli realizować zadania natury kontrolnej16. Powierzone im terytoria powiatów były zbyt rozległe i zbyt duża była liczba nadzorowanych szkół i nauczycieli17. Drogi dojazdowe były często w kiepskim stanie lub wręcz nieprzejezdne. Przeszkodą były także powodziowe zalania dróg, epidemie chorób zakaźnych, i wreszcie narastające z miesiąca na miesiąc zagrożenie ze strony oddziałów partyzanckich18. Taki stan rzeczy sprzyjał nauczycielom polskim, którzy nie wahali się przekazywać uczniom treści patriotycznych i antyniemieckich, a które urzędnicy niemieccy z zapamiętaniem usiłowali wytropić i niepokornych ukarać19.

Niezapowiedziane “rewizje” w szkołach siały grozę i postrach wśród nauczycieli i uczniów, szczególnie w przypadkach tak gorliwych kontrolerów, jak buski inspektor szkolny Rduch. Ten inspektor, który, po ponad dwudziestu latach pracy w polskich szkołach “zapomniał – , jak pisze St. Sobczyk – polskiego języka, do nauczycieli zwracał się po niemiecku. Grzebał w aktach personalnych nauczycieli, sporządzał wykazy oficerów rezerwy czy osób zaangażowanych w pracy społecznej i przekazywał gestapowcom. Z jego przyczyny wysłano kilku nauczycieli do obozu koncentracyjnego, innych zwolniono lub przeniesiono do pracy w odległych miejscowościach. On przyczynił się do śmierci Józefa Gałki i Wawrzyńca Tomali. (…) Szczególną gorliwością odznaczał się w szukaniu zakazanych podręczników szkolnych20.

Wizytację Rducha w szkole w Bogucicach tak wspomina M. Opara: “Aż tu nagle zwaliła się wizytacja do naszej szkoły. Przybyło dwóch: jakiś “dygnitarz” z Radomia i osławiony inspektor z Buska Rduch, renegat ze Śląska. Był to raczej najazd opryszków, a nie wizytacja. Przyszli i do mnie. Wpadli do klasy i natychmiast, nie racząc się nawet przedstawić i przywitać, zaczęli węszyć jak wyżły między ławkami, wyrzucając spod nich książki i zeszyty. Rewidowali także tornistry dzieci. To jeden, to drugi przypadał do mnie i pod nos podsuwał mi z wrzaskiem kartki z podręczników i zeszyty z wypracowaniami dzieci. Zaglądali do pieca, podnosili przegniłe deski podłogi, myszkowali wszędzie – aż obrzydzenie brało. W szał ich wprawiło to, że nie zastosowałem się do zarządzenia “ich” władz, aby powyrywać z podręczników kartki z tekstami, z których dzieci mogłyby się dowiedzieć, że istniał kiedyś naród polski i walczył w obronie swej ojczyzny. Nie dopilnowałem tego “oczyszczania” książek z polskości po prostu dlatego, że wstydziłem się to zrobić wobec dzieci21.

L. Wojnakowski tak wspomina wizytację radcy szkolnego Pfitznera w szkole w Busku: “Przychodził czasem do naszej szkoły, w brunatnym mundurze i w butach z cholewami. Gładko wygolona twarz patrzyła jakby zezem, bo Herr inspektor miał jedno oko szklane – był oficerem Wehrmachtu i inwalidą wojennym. Fy, kinder polski – kaleczył naszą mowę i uderzał trzciną po cholewie – fy umieć rachować i pyć potrzebny tla szolniesz niemiecki. Ist Krieg. Fy rozumieć? A co u fas pot pulpitem? Proszę wyjąć wszystkie rzeczy na ławki – zdecydowała pani Lisakowa, żona “Rajtara”. Zahurkotało w klasie i w mig klamoty były na wierzchu. Kreisschulrat szedł wzdłuż rzędów i końcem trzciny odchylał książki, kajety i “Stery”. Szukał zakazanej polskości22.

Urzędnicy buskiego Schulamtu

Viktor-Josef Rduch

Viktor-Josef Rduch23, ur. 18.02.1889 w Jastrzębiu Górnym. W latach 1904-1907 uczęszczał do preparandy w Pszczynie, a następnie w latach 1907-1910 do seminarium nauczycielskiego w Prószkowie. W roku 1910 podjął pracę jako nauczyciel, w 1912 r. zdał egzamin nauczycielski. Od 1914 r. był nauczycielem, a następnie kierownikiem szkoły w Brzezinach Śląskich koło Bytomia. Pełnił w Brzezinach funkcję prezesa tamtejszego koła Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych w  Polsce (stan na jesień 1933 r.)24.
Od 1934 r. był kierownikiem szkoły powszechnej w Denkowie pod Ostrowcem Świętokrzyskim25. Przybyłe we wrześniu 1939 r. do Ostrowca władze niemieckie powierzyły Rduchowi stanowisko kierownika urzędu pracy26, a w marcu 1940 roku został wysłany do Buska, by pełnić funkcję komisarycznego inspektora szkolnego.
Z relacji Henryka Smarzyńskiego27 (Rduch był jego przełożonym) oraz z innych, przytoczonych tu wspomnień i zeznań28, jawi się obraz Rducha jako renegata, nieprzejednanego wroga wszystkiego, co polskie i to w przypadku nauczyciela z 25-letnim stażem w szkołach polskich, zaangażowanego społecznie i politycznie przed 1939 r. w partii o profilu chrześcijańsko-narodowym. Jakież więc mogły być przyczyny tak radykalnej przemiany w postawie Rducha, by stać się gorliwym sługusem okupanta hitlerowskiego ?29 
Zwierzchnie władze oświatowe w Radomiu traktowały folksdojcza Rducha jako przejściowe rozwiązanie problemów kadrowych w Busku30. Miał go zastąpić Niemiec z Rzeszy i tak się stało wraz z przybyciem H. Pfitznera latem 1941 r. 

Wynagrodzenie Rducha za pracę na zajmowanym stanowisku wynosiło 1114 złotych brutto31. Miał sześcioro dzieci. Cała rodzina została wpisana na volkslistę podczas pobytu w Busku, na potwierdzenie czego otrzymała kennkarty od starosty. Ceną uzyskania statusu folksdojcza było dla wielu młodych mężczyzn wcielenie do Wehrmachtu. Los taki spotkał wszystkich czterech synów Rducha: Bernharda, Adolfa, Józefa i Ericha32.

W 1944 r. Rduch opuścił Busko i w ramach ewakuacji trafił do Rudy Śląskiej. Najwyraźniej jednak nie widział dla siebie przyszłości w wyzwolonej Polsce. W roku 1945 po ciężkiej chorobie dotarł wraz z wysiedlonymi Niemcami do miasteczka Schmalkalden w Turyngii. Otrzymał posadę kierownika szkoły w pobliskiej miejscowości Herges-Auwallendorf, a następnie w  Wolfmannshausen. W 1952 przeszedł na emeryturę. Zmarł 18.11.1964 roku w Wolfmannshausen.

Hans Pfitzner

Hans Pfitzner, ur. 21.09.1904 r. w Opolu, wyznania rzymsko-katolickiego, w latach 1910-1918 uczęszczał do szkoły powszechnej i średniej w Rawiczu, a w latach 1918-1924 kontynuował naukę w seminarium nauczycielskim w Fraustadt (Wschowa), w którym złożył pierwszy egzamin nauczycielski. Następnie, do 1931 roku, tj. przez 7 lat pracował w Polsce jako nauczyciel w służbie zamieszkałych tam Niemców33. W 1927 roku ukończył uzupełniający kurs języka polskiego w Poznaniu. Potem przez 3 lata był tłumaczem języka polskiego w dużym niemieckim zakładzie przemysłowym34. W latach 1934-1937 był nauczycielem w miejscowości Lewin (Lewin Kłodzki)35, a następnie we Wrocławiu. W roku 1936 złożył drugi egzamin nauczycielski. Miał troje dzieci36.

Do partii NSDAP wstąpił w 1933 roku. Od 15.5.1939 do 18.6.1941 służył w Wehrmachcie; uczestniczył w wojnie 1939 roku (niem.: Polenfeldzug) jako tłumacz – w randze oficera37. Stracił prawe oko, zapewne podczas działań wojennych38.

Pracę w Busku rozpoczął jako komisaryczny radca szkolny z dniem 25.6.1941 roku39. Przejął kierowanie urzędem szkolnym od Viktora Rducha40. W listopadzie 1941 był już mianowanym radcą szkolnym (Kreisschulratem) w Busku. Od 1942 roku, po zdaniu w Berlinie egzaminu radców szkolnych mógł używać tytułu urzędowego rektor41.

Zachowane dokumenty oraz wspomnienia mogą uzasadniać względnie pozytywną ocenę postępowania Pfitznera w okolicznościach, w jakich przyszło mu reprezentować reżim nazistowski w okupowanej Polsce42. Wyróżniał się generalnie nieobecną u pozostałych urzędników niemieckich w Busku empatią, ludzkimi odruchami zrozumienia uczniów i nauczycieli polskich. Ryzykował wręcz utratę posady, albowiem w nazistowskich kołach przywódczych nie było ani przyzwolenia, ani tolerancji dla takich postaw wśród urzędników administracji okupacyjnej43

Zakończenie roku szkolnego w 1942 roku. Na tle budynku starej szkoły (b. kaplicy prawosławnej), wśród uczniów siedzą nauczyciele od lewej: Marcin Kurzeja, ks. Stanisław Śliwiński, Janina Michalska do 1939 r. nauczycielka szkoły w sanatorium “Górka”, Hans Pfitzner, Bronisław Bogoń –  kierownik szkoły, Maria Zaremba (żona prof. gimnazjum i liceum Jakuba Zaremby, Bolesław Nosal44.

Pfitzner został ponownie powołany do Wehrmachtu jesienią 1944 roku. W ankiecie dla komisji denazyfikacyjnej napisał o 3-miesięcznym szkoleniu wojskowym w piechocie i służbie w stopniu sierżanta w grupie bojowej majora Müllera (Kampfgruppe Müller). W tym czasie uczył języka polskiego – zapewne swoich kamratów i oficerów. Jego oddział prawdopodobnie operował niedaleko Buska, ponieważ jako jeniec wojenny widziany był w Busku. Tak wspomina to Leopold Wojnakowski: “W styczniu czterdziestego piątego wśród jeńców niemieckich rozpoznałem Herr Pfitznera. Stał w kolejce po zupę z radzieckiej kuchni polowej. Miał na sobie spodnie do butów z cholewami, ale jego stopy obute były w zdarte trzewiki wojskowe. Mundur bez pasa zwisał na nim flakowato, a kilkudniowy zarost przydawał twarzy smutku, rezygnacji i, chyba, zażenowania. Stał w kolejce z blaszanką po konserwie. Padał drobny śnieg”45.

W listopadzie 1945 roku został zwolniony z niewoli sowieckiej i wrócił do swoich rodzinnych stron. Stamtąd został wysiedlony transportem w dniu 2 kwietnia 1946 roku i przybył do miejscowości Grambergen niedaleko Osnabrück w Dolnej Saksonii (brytyjska strefa okupacyjna)46. Następnie przeniósł się do pobliskiej wsi Limbergen, gdzie był nauczycielem do 1967 roku. W roku 1946 przeszedł procedurę denazyfikacyjną47, w której zakwalifikowany został jako “nieobciążony” (unbelastet)48. Hans Pfitzner zmarł 18 marca 1987 roku w Kolonii49.

Wincenty Tomecki

Wincenty Tomecki, syn Wincentego i Anny z d. Danek, urodz. 10.8.1891 r. Pochodził z Wilamowic k. Bielska. Służył w armii austriackiej w latach 1914-1918. Ukończył seminarium nauczycielskie50. W 1921 r. był kierownikiem szkoły powszechnej we wsi Niziny, gm. Tuczępy. Zainicjował tam budowę nowej szkoły, gdy stara szkoła, dawny budynek administracyjny księcia Rawdziwiłła „Zakwijówka”, nie nadawał się już do dalszego użytku51. W latach 1936-1939 był kierownikiem szkoły powszechnej w Michałowie, powiat pińczowski52. Od października 1939 r. przebywał w Starachowicach, gdzie był, jako folksdojcz, inspektorem szkolnym z nadania władz okupacyjnych53. Na początku stycznia 1941 r. przybył do powiatu buskiego i przez niecały miesiąc był nauczycielem w niemieckiej szkole powszechnej dla dzieci folksdojczów we wsi Przeczów, gm. Łubnice54. Następnie, naczelnik Wydziału Nauki i Oświaty Urzędu Gubernatora Dystryktu Radom, Dobbermann, skierował go do pracy w urzędzie szkolnym w Busku z dniem 1 lutego 1941 roku55. Jednak już po miesiącu Niemcy stracili do niego zaufanie. Tropiciel Rduch odkrył bowiem w aktach osobowych Tomeckego informacje, że ten w wieku młodzieńczym w latach 1905-1906 przemycał bibułę i broń z Bielska do Zagłębia Dąbrowskiego dla bojowców PPS, a po zdaniu matury w 1914 r., podczas nauki w seminarium nauczycielskim w Czerniowcach na Bukowinie, był członkiem “tajnej polskiej organizacji wojskowej” (najprawdopodobniej Polskiej Organizacji Wojskowej, POW). Tomeckiego aresztowano i osadzono w więzieniu w Pińczowie. Ale na krótko. Po kilku dniach został zwolniony56 i – według jego własnych zeznań po wojnie w urzędzie bezpieczeństwa w Dziedzicach – pracował w powiatowej spółdzielni rolniczo-handlowej w Busku57. W połowie 1942 roku został zatrudniony w komisariacie niemieckiej policji kryminalnej w Busku w charakterze tłumacza58. Uczestniczył w przesłuchaniach59. Uczył oficerów polskiej policji kryminalnej języka niemieckiego. Według własnych zeznań, nosił mundur policji bezpieczeństwa i krótką broń Walter60. Uczestniczył w zebraniach komórki NSDAP w Deutsches Haus w Busku, choć nie był członkiem partii.

XX Komisja Lotna Centrali Osiedleńczej (Einwandererzentralstelle – EWZ61) nadała w Radomiu w dniach 29.9. – 1.10.1943 r. Tomeckiemu (Vinznez Tomecki) i jego żonie (Valerie Tomecki, urodz. 7.11.1897) status folksdojczów62. Tomecki mieszkał w Busku przy Oststrasse 16 (dzisiejsza ul. Batorego).

Z końcem listopada 1944 r. został skierowany do Częstochowy i tam oddelegowany do Arbeitsamtu (urząd pracy)63. Następnie znalazł się w Berlinie, gdzie jako, jak sam o sobie mówił, Stammdeutsche (Niemiec z pochodzenia), zatrudnił się w Hotelu ZOO przy Kurfürstendamm w “charakterze hotelowego”. W maju 1945 r. opuścił Berlin i przybył do Katowic. Zamieszkał w miejscowości Kęty Podlesie.

Henryk Smarzyński

Henryk Smarzyński, ur. 19.01.1906 we wsi Cegielnia (pow. Włoszczowa). Był jednym z czworga dzieci Adama i Pauliny z Florczyków, właścicieli 3-morgowego gospodarstwa rolnego. W latach 1914-20 H. Smarzyński uczył się w szkole ludowej w Koniecpolu (pow. Radomsko), od roku 1929 w Krakowie w II Państwowym Gimnazjum św. Jacka, od kl. IV w I Państwowym Gimnazjum św. Anny. W roku 1926 zdał maturę i rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po dwóch latach przeniósł się na Wydział Filozoficzny UJ i w czerwcu 1933 roku uzyskał stopień magistra filozofii. Do roku 1935 studiował pedagogikę. Dodatkowo był słuchaczem Studium Pedagogicznego UJ, gdzie zdał w maju 1935 r. państwowy egzamin na nauczyciela szkół średnich. W 1938 roku uzyskał na UJ magisterium z pedagogiki. Już jako student rozpoczął od września 1932 pracę nauczycielską w Gimnazjum Prywatnym Męskim im. Ks. A. Kordeckiego oo. Paulinów w Krakowie na Skałce. Uczył języka polskiego, łaciny i propedeutyki filozofii. W roku szkolnym, 1935/1936 pracował także w Państwowym Seminarium Nauczycielskim Męskim w Krakowie, nauczając przedmiotów pedagogicznych64

Z dniem 1.04.1937 roku został przeniesiony na stanowisko podinspektora szkolnego do Buska-Zdroju. Przed 1 września 1939 roku był członkiem Związku Inspektorów Szkolnych, Towarzystwa Popierania Budowy Publicznych Szkół Powszechnych, Polskiego Czerwonego Krzyża, Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. W latach 1935-1937 przynależał także do Związku Strzeleckiego w Krakowie65.

Po 1 września 1939 roku pozostał w inspektoracie szkolnym w Busku. Kierował urzędem pod nieobecność zmobilizowanego do wojska inspektora Stefana Wojciechowskiego66 – aż do przyjścia folksdojcza Viktora Rducha. Pracował w Schulamcie67 do 31.01.1944 roku, gdy, jak wynika z akt niemieckich, zwolnił się na własne życzenie. Mieszkał w Busku przy ulicy Batorego 34 (w czasie wojny Oststrasse – Wschodnia). H. Smarzyński prowadził komplety tajnego nauczania w Wiślicy68

W styczniu 1945 r. Niemcy aresztowali H. Smarzyńskiego. Trzy dni później opuścili Busko i tak szczęśliwym trafem odzyskał on wolność69

Już w styczniu 1945 r., kilka dni po odejściu Niemców z Buska, przeniósł się na stałe do Krakowa. Tam uczył w liceum pedagogicznym do 1956 roku. Od 1950 roku włączył się w życie akademickie Krakowa: pracował w Wydziale Humanistycznym UJ, w Państwowej Wyższej Szkole Pedagogicznej (WSP), w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego, wykładał pedagogikę w Akademii Handlowej oraz w Wyższej Szkole Nauk Społecznych Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego. W 1948 roku uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych na podstawie rozprawy “Powiat stopnicki przed 1.09.1939 r. i w okresie okupacji niemieckiej w latach 1939-1945. Kształtowanie się świadomości zbiorowej”. Jego monografia “Powiat Busko-Zdrój, przed 1.09.1939 r. i w okresie okupacji niemieckiej w latach 1939-1945” ukazała się drukiem w 1960 roku.

W dniu 30.09.1976 roku przeszedł na emeryturę, ale pracował jeszcze w WSP przez następne dziewięć lat. Ożeniony ze Stanisławą Skowrońską, miał H. Smarzyński troje dzieci: Halinę (ur. 1934 r.), Marię Teresę (ur. 1945 r.) i Stanisława (ur. 1946 r.). Zmarł 26.06.1989 roku w Krakowie.

Nadrzędne władze oświatowe w Krakowie i Radomiu

Mocą rozporządzenia o strukturze zarządu szkolnego w Generalnym Gubernatorstwie ( ordynacja zarządu szkolnego) z 16 marca 1940 roku70, najwyższym organem zarządzającym był Wydział Nauki, Wychowania i Oświaty Ludowej (Abteilung für Wissenschaft, Erziehung und Volksbildung) w urzędzie Gubernatora Generalnego i odpowiednio na szczeblu dystryktu był to Wydział ds. Szkolnictwa (Abteilung für Schulwesen)71. W marcu  1941 roku, kolejnym rozporządzeniem przemianowano krakowski urząd na Wydział Główny Nauka i Oświata (Hauptabteilung Wissenschaft und Unterricht), a urzędy dystryktowe otrzymały nazwę Wydział Nauki i Oświaty (Wissenschaft und Unterricht)72

W literaturze i w dokumentach archiwalnych występowały stosunkowo często w odniesieniu do spraw oświaty jawnej w powiecie buskim nazwiska dwóch urzędników okupacyjnych: szczebla rządowego (Kraków) – Higelke i dystryktowego (Radom) – Dobbermann.  Ich szeroko zakreślone kompetencje oraz daleko posunięta swoboda w pracy koncepcyjnej i w doborze środków do realizacji polityki szkolnej, uzasadniają twierdzenie, że nie byli to jedynie urzędnicy, choć nawet wysokiego szczebla, lecz miarodajni  w tej dziedzinie politycy. A przy tym, co znamienne, funkcjonowali nie w pierwszym szeregu, lecz jako referenci lub tylko (sic) naczelnicy wydziałów. Trafili do służby w GG nieprzypadkowo. Obaj mieli dobre rozeznanie w obszarze oświaty, ale przede wszystkim mieli za sobą wieloletnią działalność publicystyczną, literacką, naukową w międzywojniu, której wrogie ostrze skierowane było ideologicznie (Higelke) i politycznie (Dobbermann) przeciwko szeroko pojętemu Wschodowi, względnie przeciwko państwu i narodowi polskiemu. Byli więc oni szczególnie niebezpieczni i skuteczni w działaniu.

Kurt Theodor Higelke

Kurt Theodor Higelke, ur. 3.6.1900 r. w  Landsberg an der Warthe (Gorzów Wielkopolski), zm. 1959 r., po skończeniu seminarium dla nauczycieli szkół powszechnych pracował w Berlinie. Jednocześnie, po zdaniu egzaminu maturalnego, studiował na Uniwersytecie Berlińskim. Od 1931 r., już jako sympatyk narodowego socjalizmu, trafił do zarządu Niemieckiego Związku Nauczycielskiego (Deutscher Lehrerverein). W prasie związkowej publikował artykuły przesączone ideologią narodowo-socjalistyczną i rasistowską. Wydawał czasopismo “Die deutsche Schule”73 o profilu nacjonalistycznym, propagujące specyficzny, niemiecki rasizm, dla którego stosowano określenie “folkizm”74.
W roku 1936 został powołany do pracy w Wyższej Szkole Kształcenia Nauczycieli w Elblągu (Hochschule für Lehrerbildung Elbing), gdzie wspólnie z wykładającym tam Ernstem Dobersem uprawiali publicystykę rasistowską i antysemicką. Dowodzili rzekomego  upadku genetycznego i degeneracji narodu, upatrywali możliwości przeciwdziałania temu poprzez wzmocnienie elementu nordyckiego. Przestrzegali przed zagrożeniami demograficznymi ze strony rosnących w liczbie narodów wschodnich. Napisali poradnik dla pedagogów, jak kształtować zajęcia lekcyjne w przedmiotach szkoły powszechnej, by ich treść zgodna była z głoszoną przez nich ideologią ras75.
W 1940 r. Higelke został zatrudniony jako kierownik referatu w Wydziale Wychowania, Nauki i Szkolnictwa Powszechnego w rządzie Generalnego Gubernatorstwa w Krakowie. Był odpowiedzialny za wydawanie periodyku “Die deutsche Volksschule im Generalgouvernement. Zeitschrift für praktische Volksschularbeit” (Niemiecka szkoła powszechna w Generalnym Gubernatorstwie. Czasopismo dla pracy praktycznej w szkole powszechnej)76.
W roku 1943 został zaciągnięty do Wehrmachtu. Po 1945 r. był internowany w Szlezwiku-Holsztynie i przeszedł procedurę denazyfikacyjną, w której zakwalifikowano go jako nieobciążony (unbelastet).  Od 1947 r. był nauczycielem w szkole powszechnej w miejscowości Gammendorf na wyspie Fehmarn. Jak wielu innych byłych funkcjonariuszy w okupowanej Polsce, dołączył do politycznej działalności powojennych ziomkostw niemieckich77.

Paul Dobbermann

Paul Dobbermann, ur. 10.12.1887 r. w Glashütte (Szklana Huta), pow. Filehne (Wieleń), zm. 28.8.1977 r. w Hamburgu, po ukończeniu preparandy w Czarnikau (Czarnków) i ewangelickiego seminarium nauczycielskiego w Koschmin (Koźmin) był od 1907 r. nauczycielem w szkołach powszechnych prowincji poznańskiej. Gdy wybuchło Powstanie Wielkopolskie, zaciągnął się do Grenzschutzu. Ukończył kurs dziennikarstwa w Grudziądzu. Był redaktorem naczelnym pisma „Deutsche Nachrichten in Polen“ (Wiadomości Niemieckie w Polsce) w l. 1920-1922 i redaktorem „Gemeinschaftsblatt zur Vertiefung des Evangelischen Glaubens und Lebens in Polen“ (Wspólnotowe Pismo dla Pogłębiania Wiary Ewangelickiej w Polsce).
Był pracownikiem etatowym w partii „Deutschtumsbund zur Wahrung der Minderheitenrechte in Polen“ (Związek Niemczyzny dla Ochrony Praw Mniejszościowych w Polsce) z siedzibą w Bydgoszczy, a po jego delegalizacji w 1923 r. przez władze polskie – w Deutsche Vereinigung im Sejm und Senat für Posen, Netzegau und Pomerellen (Zjednoczenie Niemieckie w Sejmie i Senacie dla Poznania, Okręgu Noteci i Pomorza) do 1932 roku.
Dobbermann  był szczególnie zaangażowany w utrzymanie i rozwijanie szkolnictwa niemieckiego w Polsce, albo, jak przedstawia to część piśmiennictwa niemieckiego, w odpieranie prób polonizacji mniejszościowej oświaty niemieckiej78.
W ramach Schulabteilung (Wydział Szkolny), utworzonego jeszcze przez Deutschtumsbund i wspieranemu później przez Zjednoczenie Niemieckie, Dobbermann wykreował w 1927 r. i doprowadził do realizacji ideę “Pomocy rodzicielskiej” (Elternhilfe) i “Nauczania matczynego”. Wędrowni nauczyciele i opiekunowie (w 1936 roku było ich odpowiednio 32 i 87) odwiedzali rodziny niemieckie w miejscowościach, gdzie nie było regularnych zajęć szkolnych w języku niemieckim. Pod przykrywką “szkół wędrownych” działała sieć tajnych placówek propagandowych79.
Dobbermann był spiritus movens działań posłów niemieckich w Sejmie w sprawach mniejszościowego szkolnictwa niemieckiego: inspirował wystąpienia oraz formułował i opracowywał teksty do nich. Wspierał także od strony propagandowej i dziennikarskiej wszelkie akcje o skali narodowej i międzynarodowej, także skargi kierowane do Ligi Narodów. Większość kierowanego do gazet niemieckich w Polsce i poza Polską materiału dotyczącego tej problematyki pochodziła od niego.
Działalność niemieckiego posła do Sejmu Graebe i Dobbermanna we wspomnianym Schulabteilung  objęta była postępowaniem prokuratorskim, a po siedmiu dopiero latach postępowaniem sądowym – kolejno we wszystkich instancjach aż po Sąd Najwyższy. Ostatecznie, Dobbermann został skazany prawomocnie na pół roku więzienia. Aby uniknąć egzekucji wyroku uciekł z Polski w 1932 roku i osiadł w Szczecinie80. Pracował następnie w administracji oświatowej różnych miast niemieckich jako radca rządowy i szkolny.
Dobbermann udzielał się także literacko. Publikował wiele własnych wierszy i opowiadań w redagowanym przez siebie piśmie “Deutscher Heimatbote in Polen”.
W jego twórczości, przesączonej ideą rewizjonizmu, dezaprobatą wobec utraty niemieckich prowincji wschodnich na rzecz odrodzonej Polski, mnożyły się antypolskie stereotypy i uprzedzenia. Pisał w jednym ze swoich wierszy: “To jest mój kraj, ktokolwiek miałby go posiadać ! I w ostatnim uderzeniu serce moje zawoła: To jest mój kraj !”81.
W randze nadradcy rządowego i radcy szkolnego sprawował w latach 1940-1942 w urzędzie Szefa Dystryktu Radom funkcje naczelnika (komórki te zmieniały kilkakrotnie swoje nazwy i miejsce w strukturze urzędu) wydziału wychowania i szkolnictwa, wydziału spraw kulturalnych, wydziału szkolnictwa, wydziału nauki, wychowania i oświaty ludowej82.
Po 1945 r. mieszkał w Hamburgu, gdzie zaangażował się w polityczną działalność w ziomkostwach. Był aktywny w Gesamtdeutscher Block/Bund der Heimatvertriebenen und Entrechteten, GB/BHE (Blok Wszechniemiecki/Blok Wypędzonych ze Stron Ojczystych i Pozbawionych Praw)83.

Przypisy

  1. AIPNKi 53/107 Adam Massalski. Struktura i obsada …, s. 9; por. Henryk Smarzyński, s.  256. W odniesieniu do tych faktów i w kilku innych miejscach swojej monografii H. Smarzyński cytuje w przypisach własne “Obserwacje i wywiady z powiatu buskiego z lat 1937-1945”. Praca ta najpewniej nie była publikowana. Nie znalazłem jej bowiem w żadnej bibliografii i w żadnym katalogu bibliotecznym.
  2. Notatki z posiedzenia kierowników wydziałów w Urzędzie Gubernatora Generalnego (bez daty) APR 209/882, k.8.
  3. Realizując niemiecką politykę szkolną, współdziałał z urzędami pracy i policją. Chrobaczyński, Kruczek, Nauczyciele …, s.  22.
  4. Marian Walczak, Struktura i działalność władz oświatowych w Polsce w latach 1939-1945. Przegląd Historyczno-Oświatowy. Rok LII, nr 1-2 (203-204) 2009, s. 60.
  5. Por. Jan Góral, Szkolnictwo niemieckie w okupacyjnym powiecie piotrkowskim (1939-1944). Piotrkowskie Zeszyty Historyczne 2004 (4), s. 178; Ze względu na braki kadrowe zatrudniano i tolerowano inspektorów polskich jako zło konieczne i pod warunkiem, że znali język niemiecki, a Gestapo nie miało wobec nich zastrzeżeń; Walczak, Struktura …, s. 61.
  6. Adam Massalski, Struktura i obsada …, s. 19.
  7. Kreisschulrat Pfitzner od początku swojego urzędowania utyskiwał na ciasnotę i zły stan wynajmowanych pomieszczeń. Starosta nie kwapił się jednak do wydawania pieniędzy na remont domu prywatnego. Rozważano rozwiązanie problemu poprzez albo dobudowanie jednego skrzydła w budynku starostwa (byłe gimnazjum), albo przeniesienie Schulamtu do nowego budynku mieszkalnego dla urzędników niemieckich (obecnie Urząd Miasta i Gminy Busko-Zdrój). AIPN GK 639/77, k. 30-31.
  8. Pismo okólne buskiego Schulamtu z 5 sierpnia 1943 r. do kierowników szkół powszechnych i rolniczych. APKi 2168/1, k. 69. Ulica Wschodnia to dziś ulica Batorego.
  9. Izabela Bożyk, Cezary Jastrzębski, Adam Massalski, Dzieje i kultura miasta Pińczowa …, s. 100.
  10. Te kilka nazwisk ustalono na podstawie akt archiwalnych, m.in. AIPN GK 639/4, k. 6, APR 209/876, k. 8, AIPN GK 639/20, k. 137, APR 209/1021, k. 19-20; Wacław Golik i Bolesław Nosal kontrolowali pocztę przychodzącą do urzędu szkolnego i ostrzegali nauczycieli przed grożącym im niebezpieczeństwem. Bogdan Orłowski, s. 125.
  11. Leszek Marciniec, Marcin Kurzeja – pedagog, artysta malarz, żołnierz AK – por. “Budos”, Boski Zdrój, nr 122/2007; patrz też Leszek Marciniec, Lata okupacji hitlerowskiej // [w:] Kartki z historii Szkoły …, s. 97; M. Kurzeja i B. Nosal, zaangażowani w tajne nauczanie, pracowali w niemieckiej administracji szkolnej za zgodą Tajnej Organizacji Nauczycielskiej. B. Nosal wraz z kancelistą W. Golikiem kontrolowali w buskim Schulamcie korespondencję przychodzącą i ostrzegali nauczycieli przed grożącym niebezpieczeństwem. Bogdan Orłowski “Tajne nauczanie w zakresie szkoły średniej w Busku Zdroju i powiecie buskim (1939-1944) [w:] Tradycje walk o wyzwolenie narodowe i społeczne na ziemi buskiej. Materiały sesji popularnonaukowej 11 IV 1987 r. Kieleckiego Towarzystwa Naukowego, Kielce 1988, s. 119 i 125.
  12. Zbigniew Gajek, Z dziejów oświaty w Kurozwękach  – publikacja okolicznościowa z 2016 roku – w 40. rocznicę oddania do użytku budynku Szkoły Podstawowej w Kurozwękach. Strona internetowa szkoły. Dostęp: maj 2019.
  13. Szkoła jest polityką …, przy inspekcji nie chodzi bowiem o sprawdzenie tabliczki mnożenia, czy alfabetu, ale nastawienie polityczne dzieci”, miał powiedzieć naczelnik Dobbermann z Radomia. Adam Massalski, Struktura i obsada …, s. 14.
  14. Sprawozdanie z dwuletniej działalności wydziałów Urzędu Gubernatora Dystryktu Radom (sierpień 1941), APR 209/38, k. 212.
  15. Miesięczne sprawozdanie za maj 1941 r. Wydziału Nauka i Oświata w Urzędzie Szefa Dystryktu Radom, s. 4. Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akta Hauptabteilung Wissenschaft und Unterricht (Wydziału Głównego Nauka i Oświata) 1939-1944, sygn. HWU 80.
  16. Marian Walczak, Struktura i działalność władz oświatowych w Polsce w latach 1939-1945. Przegląd Historyczno-Oświatowy. Rok LII, nr 1-2 (203-204) 2009, s. 50.
  17. Na dzień 1 października 1938 roku w powiecie stopnickim i w przyłączonych do powiatu później za okupacji 8 gminach powiatu pińczowskiego łącznie było: 569 nauczycieli, 35 590 uczniów szkół powszechnych. Henryk Smarzyński, s. 257.
  18. Sprawozdanie z dwuletniej działalności wydziałów Urzędu Gubernatora Dystryktu Radom (sierpień 1941), APR 209/38, k. 227.
  19. Por. Madajczyk, Polityka …, T. II,  s. 150.
  20. Sobczyk Stanisław, Tajne nauczanie w powiecie pińczowskim w latach okupacji 1939–1945, Przegląd Historyczno-Oświatowy, 1971, nr 3, s. 410.
  21. Maksymilian Opara, Z działalności Tajnego Gimnazjum i Liceum im. Hugona Kołłątaja w Pińczowie w czasie okupacji niemieckiej w latach 1939-1945, Przegląd Historyczno-Oświatowy 1971, nr 3, s. 424; Podobny przebieg miała wizytacja Rducha w szkole powszechnej w Piotrkowicach, którą opisuje w swoich wspomnieniach Agnieszka Barłóg, Przystanek Agaty, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1978.
  22. Wojnakowski, s. 69.
  23. Do września 1939 r. pisał się: Wiktor Józef Rduch.
  24. Lustrator Ferdynand Szopa … “stwierdził, iż życie organizacyjne Koła [w Brzezinach Śl.] idzie normalnym torem, a Zarząd Koła spełnia swe zadania wzorowo”. Rubryka “Sprawozdania Kół” czasopisma “Szkoła Śląska” Miesięcznik Zawodowy. Organ Śląskiego Okręgu Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych w  Polsce, Rok XIII, Styczeń-Luty 1934, nr 1/2, s. 26.
  25. Henryk Starzyński w swojej monografii (str. 259) twierdzi, że Rduch został wysłany do Denkowa karnie. Nie sposób dziś ustalić, skąd Smarzyński powziął taką informację i jeśli nawet jest prawdziwa, nie dowiemy się, co było przyczyną usunięcia Rducha ze Śląska.
  26. W kronice Publicznej Szkoły Podstawowej im. Marszałka Piłsudskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim czytamy: ”Mimo skromnych środków finansowych szkoła pracowała prężnie i rozwijała się. Działała Spółdzielnia Uczniowska, Gromada zuchowa ,,Promyk”, Drużyna Harcerek i Harcerzy, Chór szkolny, PCK, prowadzono dożywianie dzieci, zaopatrywano uczniów w podręczniki, zimą ubogie dzieci piły tran. Od 1934 do 1940 r. kierownikiem szkoły był Wiktor Rduch ze Śląska”. Strona internetowa szkoły. Dostęp: kwiecień 2022.
  27. Henryk Smarzyński, s. 259.
  28. Fragment sporządzonej 26.03.1946 r. ankiety Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Busku-Zdroju dla tamtejszego Sądu Grodzkiego: “Rduch Wiktor, inspektor szkolny narodowości niemieckiej, władał językiem polskim, szczupły wysoki, ciemny blondyn, przyczynił się do wyniszczenia biblioteki szkolnej, z jego przyczyny zostało wywiezionych 18 nauczycieli do Oświęcimia“. AIPN GK 179/113, k. 61-63.
  29. W przetargach o Śląsk tuż po zakończeniu I wojny światowej, których zwieńczeniem był plebiscyt, ostatecznie, po III powstaniu śląskim w 1921 r., miasto Bytom przypadło Niemcom, a położone kilka kilometrów na wschód Brzeziny znalazły się po stronie polskiej. Część niemieckich mieszkańców Brzezin przeprowadziła się do Bytomia, wielu optantów polskich przybyło na ich miejsce. Po objęciu Górnego Śląska przez władze polskie w czerwcu 1922 r. do Brzezin wkroczyło Wojsko Polskie pod dowództwem gen. Szeptyckiego. Por. Tadeusz Jędruszczak, Plebiscyt i trzecie powstanie śląskie w: Historia Polski, T.IV, cz.1, PAN, Warszawa 1984. Tożsamość narodowa ludności ówczesnego pogranicza polsko-niemieckiego wystawiana była na ciężkie próby. Przeważały postawy patriotyczne, ale jednocześnie, pod naporem germanizacyjnym (po 1933 roku także na skutek zmasowanej indoktrynacji nazistowskiej)  – i nie tylko z tych przyczyn, przytrafiały się utrata poczucia własnej tożsamości narodowej, osłabienie więzi etnicznych i kulturowych lub wręcz zdrada i aktywne działanie na szkodę Polski. Z takiego otoczenia i niewątpliwie z takimi obciążeniami przybył Rduch do Polski centralnej. Nie był w tym odosobniony. Do rozproszonych w Polsce kolonistów niemieckich dołączyli po 1 września 1939 roku reichsdeutsche i Niemcy etniczni (volksdeutsche). W praktyce delegowania urzędników i funkcjonariuszy do administracji cywilnej, względnie służb policyjnych w Generalnym Gubernatorstwie preferowani byli kandydaci zamieszkujący pogranicze z Polską, często znający język polski, szczególnie wrogo nastawieni do Polski i Polaków na skutek indoktrynacji już z czasów Bismarcka i później po Wersalu – w propagandowym klimacie “płonącej i krwawiącej” (brennende und blutende Grenze) granicy polsko-niemieckiej.
  30. Dla Rducha przewidywano raczej stanowisko inspektora, asystującego radcy szkolnemu. Miesięczne sprawozdanie za maj 1941 r. Wydziału Nauka i Oświata w Urzędzie Szefa Dystryktu Radom, s. 3; Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akta Hauptabteilung Wissenschaft und Unterricht (Wydziału Głównego Nauka i Oświata) 1939-1944, sygn. HWU 80.
  31. Zachowane akta starostwa buskiego ukazują, jak Rduch korzystał z pomocy socjalnej, dostępnej w GG dla Reichsdeutschów i Volksdeutschów. W marcu 1941 roku urząd gubernatora dystryktu radomskiego pozytywnie rozpatrzył podanie Rducha o zapomogę na pokrycie kosztów leczenia jego synów. Aczkolwiek dopiero po zasięgnięciu w tamtejszym Wydziale Spraw Kulturalnych opinii o jego pracy. Adolf (20 l.) przez 2 miesiące leczył zapalenie płuc w niemieckim szpitalu dystryktowym w Krakowie, a kwota wystawionego za to rachunku wyniosła 500 złotych. Erich (15 l.) także leczył się w tym niemieckim szpitalu i miał być poddany operacji (koszt 1 dnia hospitalizowania wynosił 14 złotych). Córka Regina (11 l.) została wytypowana wraz z dwojgiem innych dzieci volksdeutschów z powiatu buskiego na pobyt sanatoryjny w Rabce w listopadzie 1940 roku. AIPN 639/37, k.17-19, 60, 65.
  32. Bernhard-Viktor-Adolf, ur. 1919, uczęszczał do gimnazjum w Hucie Królewskiej, a następnie do gimnazjum w Ostrowcu, gdzie zdał egzamin maturalny. Po wrześniu 1939 roku zatrudniony był pospołu z ojcem w urzędzie pracy (Arbeitsamt) w Ostrowcu, a następnie, w urzędzie pracy, w Busku. W grudniu 1940 r. został powołany do Wehrmachtu. Zginął w lipcu 1944 roku w walkach o Dźwińsk na Łotwie i tam został pochowany na cmentarzu wojskowym. AIPN 639/3, k. 57. Adolf-Victor-Josef, ur. 1921, Uczęszczał do gimnazjum w Żorach, następnie do  gimnazjum w Ostrowcu. Od 1940 lub 1941 służył w Wehrmachcie. W 1953 wywędrował do Kanady, prawdopodobnie w 1957 roku przeprowadził się do USA (Texas). Zmarł w 2002 roku. Josef-Viktor, ur. 1924, uczęszczał do gimnazjum w Ostrowcu, od 1940 roku do szkoły średniej w Zakopanem (matura – 1944 r.). Został powołany do Wehrmachtu, w marcu 1945 roku ciężko ranny (amputowana pr. noga). Po wojnie pracował w Meiningen / Turyngia. Erich-Viktor-Josef, ur. 1926, uczęszczał do szkoły średniej w Zakopanem (1940-1941) i do szkoły handlowej w Krakowie (1941-1943). Następnie pracował w starostwie w Busku do sierpnia 1944 r., tj. do momentu ewakuacji administracji niemieckiej na kilka dni do Pińczowa. Jak wielu innych, nie wrócił już do Buska, lecz trafił do Katowic. Tam, w styczniu 1945 roku, został powołany do Wehrmachtu. Odniósł rany w walkach w Saksonii. Do 1947 roku  pracował jako sanitariusz w Bawarii. Potem był górnikiem w Herten w Zagłębiu Ruhry. Od 1982 roku na rencie chorobowej, zmarł w maju 1990 roku. Informacje powyższe pochodzą z internetowego portalu genealogicznego, w którym rodzina Rduch przedstawiona jest drobiazgowo, poczynając od jej protoplasty z XVI wieku. Dostęp: marzec 2019; AIPN 639/3 i 639/37.
  33. Hermann Stegemann, dyrektor rządowy, naczelnik Wydziału Nauki i Oświaty przy Gubernatorze w Radomiu, a wcześniej nadradca rządowy i szkolny (Oberregierungs- und schulrat) w Poznaniu, w raporcie z 27.8.1942 r. rekomendującym Pfitznera do pracy w Busku użył dosłownie sformułowania “im Dienste des Deutschtums im ehemaligen Polen” (w służbie na rzecz niemczyzny w byłej/dawnej Polsce). APR 209/1032, k. 2. Wzmianka o H. Stegemann w: Hansen, Schulpolitik …, s. 591.
  34. APR 209/1032, k. 2.
  35. W latach 1938-1945 oficjalna nazwa miejscowości: Hummelstadt.
  36. Hans-Christian, ur. 1939; Karin-Renate, ur. 1940; Ute-Cornelia, ur. 1943. Ankieta personalna nauczyciela – NLA OS Rep 430 Dez 400 Akz. 2007/002 Nr. 1, k. 1.
  37. W planach mobilizacyjnych od 1937 roku przewidywano włączanie do Wehrmachtu cywilów, nie posiadających wprawdzie wyszkolenia wojskowego, ale przydatnych z racji posiadanych kwalifikacji. Na czas służby określani byli jako “przewodnicy specjalni” (Sonderführer) z przydziałem rangi (nie stopnia), odpowiadającej jednemu ze stopni podoficerskich lub oficerskich. Najczęściej angażowani byli w służbach sanitarnych i weterynaryjnych, jako tłumacze, specjaliści od propagandy, inżynierii lądowej, rachunkowości, archeologii i zabezpieczania dóbr kultury, od kolejnictwa. Rudolf Absolon, Die Wehrmacht im Dritten Reich. Koblenz 1998, Tom 5, s. 183 i nast.
  38. We wspomnianym wyżej raporcie rekomendacyjnym Stegemanna zawarte jest stwierdzenie, że Pfitzner stracił oko na skutek “aktu terrorystycznego Polaków w 1930 roku”. Przedstawianie kandydata do pracy w administracji okupacyjnej jako ofiarę wrogich działań ze strony Polaków mogło sprzyjać oczekiwaniu, że kandydat daleki będzie od przyjaznych uczuć wobec nich. Tymczasem sam Pfitzner oświadczył w 1946 roku wobec komitetu przysięgłych denazyfikacyjnych, że po zranieniu został urlopowany z Wehrmachtu do administracji oświatowej. Akta postępowania denazyfikacyjnego (Entnazifizierungsakte) NLA OS Rep 980 Nr. 30086, k. 2.
  39. APR 209/1032, k. 2.
  40. Rduch pozostał w inspektoracie szkolnym w Busku i jeszcze przez kilka miesięcy z urzędu wychodziła korespondencja także z jego podpisem.
  41. W tradycji krajów niemieckojęzycznych słowem “rektor” określa się kierownika szkoły szczebla podstawowego. Jego zastępcą jest prorektor lub konrektor. Friedrich Maurer, Heinz Rupp, Deutsche Wortgeschichte. Walter de Gruyter, Berlin/New York 1974, T. 1, s. 479.
  42. Jeśli nawet zdarzały się indywidualne próby sprzeciwu urzędników niemieckich wobec haniebnej polityki oświatowej, i choćby tylko w sprawach mniej znaczących, to i tak były one rzadkie i odosobnione, a w związku z tym nie reprezentatywne dla ogółu okupacyjnej administracji w GG. Por. Christoph Klessmann, Die Selbstbehauptung einer Nation: nationalsozialistische Kulturpolitik und polnische Widerstandsbewegung im Generalgouvernement 1939-1945 (Niezłomność narodu: narodowo-socjalistyczna polityka kulturalna i polski ruch oporu w Generalnym Gubernatorstwie 1939-1945) Düsseldorf 1971. Studien zur Modernen Geschichte; Tom 5, s. 82.
  43. Szef SS i policji dystryktu lubelskiego, Odilo Globocnik, w liście z sierpnia 1942 roku donosił Himmlerowi o przejawach zbyt miękkiej i przyjaznej Polakom, jego zdaniem, polityce oświatowej tamtejszej administracji cywilnej. Pisał: ”… niemieckie władze szkolne i administracja niemiecka upatrują swoje najważniejsze zadanie w tym (sic), by zapewnić obcoplemiennej młodzieży, jak Polakom, Ukraińcom, itd., przyzwoite placówki wychowawcze i szkolne. Przez to osiąga się dokładnie przeciwieństwo tego, co odpowiada naszym interesom, a mianowicie tworzenie obcoplemiennej inteligencji.” Podobnie Służba Bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst) wyrażała w jednym ze swoich raportów zaniepokojenie, jak zawodne i bezradne były instancje rządowe i administracyjne, które bez interwencji Pełnomocnika Rzeszy do spraw Umacniania Niemczyzny (Reichskommissar für die Festigung des deutschen Volkstums) nie były w stanie zapobiec zjawisku wspierania potrzeb obcoplemiennych, co było sprzeczne z interesem niemieckim. Por. Christoph Klessmann, Die Selbstbehauptung …, s. 83.
  44. Fotografia pochodzi z książki: Leszek Marciniec, Kartki z historii Szkoły … . Leszek Marciniec opisał okoliczności pozyskania tego zdjęcia i kilku innych w artykule “Szkolne fotografie z okresu okupacji hitlerowskiej” na łamach Tygodnika Ponidzie nr 20/2001, s. 9.
  45. Wojnakowski …., s. 69.
  46. Kacprzak, Paweł, Prawnomiędzynarodowe i administracyjnoprawne podstawy wysiedleń Niemców z Polski do brytyjskiej i radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec w 1946 roku. PWSZ IPiA Studia Lubuskie, Tom VII Sulechów, s. 76 i nast.
  47. Postępowanie denazyfikacyjne w brytyjskiej strefie okupacyjnej powierzone zostało specjalnym sądom, tzw. Spruchgericht. Zasiadali w nich zawodowi niemieccy sędziowie i ławnicy, działający na podstawie niemieckiego kodeksu postępowania karnego. Postępowania prowadzone były przeciwko osobom, co do których istniały dane wskazujące na ich przynależność do organizacji uznanych przez Trybunał Norymberski za zbrodnicze. W wyniku prowadzonych postępowań, podsądnych kwalifikowano do jednej z następujących grup: główni odpowiedzialni, obciążeni, mniej obciążeni, sympatycy, nieobciążeni. Por. „Można ich tylko zabić albo pozyskać”. Jak po wojnie wybaczono nazistom ? Newsweek, 28.06.2018.
  48. Procedura odbyła się w trybie korespondencyjnym. Pfitzner odpowiedział na 132 pytania w ankiecie, którą przesłał do Komisji Przysięgłych do spraw Denazyfikacji Powiatu Ziemskiego Osnabrück (Geschworenenausschuss für die Entnazifizierung des Landkreises Osnabrück). Ostatecznie postępowanie zakończyło się dopiero wiosną 1949 r. Akta postępowania denazyfikacyjnego (Entnazifizierungsakte) NLA OS Rep 980 Nr. 30086.
  49. Wieś Limbergen liczyła w 1950 roku 614 mieszkańców, wśród których ok. 180 to uciekinierzy i wysiedleni ze Śląska, Pomorza i Prus Wschodnich. Naukę dla 105 dzieci podzielonych na klasy 1 do 8 prowadzili Pfitzner i jego koleżanka na dwie zmiany w małej, 1-izbowej szkółce. Z czasem liczba mieszkańców wsi i uczniów malała. Gdy Pfitzner przechodził na emeryturę w 1967 roku, było już tylko 23 uczniów. W tym samym roku rodzina Pfitznerów przeprowadziła się do Kolonii (Köln). Informacje o miejscu pobytu i pracy Pfitznera po 1945 roku, w tym bardzo przychylne, jemu poświęcone wspomnienia byłych uczniów z Limbergen, oraz fotografie jego osoby i budynku szkoły wiejskiej tamże, otrzymałem w kwietniu 2019 roku od pana Martina Joseph, pochodzącego z sąsiedniej wsi Vinte.
  50. Informacje o przynależności do wojska austriackiego i o ukończeniu seminarium nauczycielskiego pochodzą z zeznań, jakie Tomecki – jako podejrzany/oskarżony – złożył oficerowi urzędu bezpieczeństwa w Dziedzicach w sierpniu 1949 roku. AIPN Ki 127/116, k. 19.
  51. Historia szkoły. Dzieje Szkoły Podstawowej w Nizinach do roku 1961. Strona internetowa Zespołu Placówek Oświatowych w Nizinach. Dostęp: kwiecień 2020
  52. Z kroniki szkoły w Michałowie: “Z dniem 1 sierpnia 1931 r. dotychczasowego kierownika S. Kwietnia, który został przeniesiony z konkursu na stanowisko kierownika szkoły do Pińczowa zastąpił Franciszek Kuś. Po nim stanowisko objął Zygmunt Ostrowski, który przebywał w Michałowie do roku 1936. Zastąpił go Wincenty Tomecki, który po wkroczeniu Niemców na teren powiatu w 1939 roku przeszedł na służbę do okupanta”. Strona internetowa szkoły. Dostęp: kwiecień 2020; Stanisław Sobczyk twierdził, że Tomecki był przeniesiony do Michałowa z powiatu buskiego dopiero w roku szkolnym 1938/39. Stanisław Sobczyk, Tajne nauczanie w powiecie pińczowskim w latach okupacji 1939–1945, Przegląd Historyczno-Oświatowy, 1971, nr 3, s. 400–417.
  53. Adam Massalski, Szkolnictwo …, s. 41.
  54. Niemcy używali dla wsi Przeczów nazwy Hartfeld.
  55. AIPN GK 639/20, k. 55.
  56. Miesięczne sprawozdanie za marzec 1941 r. Wydziału Nauka i Oświata w Urzędzie Szefa Dystryktu Radom, s. 21. Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akta Hauptabteilung Wissenschaft und Unterricht (Wydziału Głównego Nauka i Oświata) 1939-1944, sygn. HWU 80; Stanisław Sobczyk “Tajne nauczanie w powiecie pińczowskim w latach okupacji 1939 – 1945”, Przegląd Historyczno-Oświatowy, 1971, nr 3, s. 410-411.
  57. Patrz przypis nr 51, dotyczący postępowania przeciwko Tomeckiemu po wojnie.
  58. AIPN GK 639/46, k. 32-33, 35, 37-38, 43.
  59. Józef Mrożkiewicz “Brzoza”, W konspiracji i walce. Z dziejów Podobwodu AK Szydłów. Kielce 1997, s. 38.
  60. Niemiecka policja kryminalna (Kommissariat der Kriminalpolizei) urzędowała w willi dr. Byrkowskiego. W sprawy polityczne, tj. głównie tropienie zalążków polskiego ruchu oporu, śledziła i najczęściej w brutalny sposób interweniowała Gestapo z Kielc, Radomia i Jędrzejowa. Gdy aktywność konspiracyjna polska przybrała na sile, Niemcy zamienili komisariat policji kryminalnej w Busku pod koniec 1942 lub na początku 1943 na ekspozyturę radomskiej policji bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei – Sipo) i służby bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst – SD). Sipo i SD miały najpierw siedzibę w willi dr. Byrkowskiego. Gdy poczuli się tam mało bezpiecznie, przenieśli się z willi (wraz z aresztem) do budynku zajmowanego przez polską policję kryminalną. Protokół z przesłuchania Franciszka Piskorka, b. policjanta polskiego, w dniu 20.3.1947 r. przez Członka Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu Ekspozytura w Busku-Zdroju, Aleksego Lebiediewa, AIPN GK 179/113, k. 67-69; Fakt przynależności Tomeckiego do Sicherheitspolizei (SIPO) potwierdziły zeznania w postępowaniach prowadzonych przez Centralę Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu (Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen zur Aufklärung nationalsozialistischer Verbrechen). Notatka w aktach Centrali nr II 206 AR 2052/66, Staatsarchiv Ludwigsburg, sygn.  EL 317 III Bü 904, k. 12.
  61. Centrala Imigracyjna (Einwanderrerzentralstelle) powołana została do życia 8 października 1939 r. jako główne centrum decyzyjne w zakresie przyznawania obywatelstwa niemieckiego osobom, które znalazły się w strefie wpływów III Rzeszy. Siedziba początkowo mieściła się w Gdyni, potem w Poznaniu, ostatecznie – od stycznia 1940 r. – w Łodzi. Obok centrali działały filie i oddziały zamiejscowe – w Szczecinie, Pile, Łodzi, Poznaniu, Lublinie, Piotrkowie Trybunalskim, Paryżu, Warszawie, Krakowie, Berlinie i Pirnie. Ponadto, w miarę zajmowania nowych terenów, Centrala powoływała tzw. komisje lotne, operujące bezpośrednio na zajmowanych terenach; komisji takich funkcjonowało w sumie 34. Centrala pracowała do początków 1945 r. Pod koniec działalności została ewakuowana z Łodzi do Zwickau. Niniejsza informacja pochodzi z portalu internetowego “Szukaj w archiwach” i jest opisem zespołu akt  “2/999/0 Centrala Imigracyjna w Łodzi” w Archiwum Akt Nowych w Warszawie.
  62. Nadano im numery EWZ: D/3674/Ra. i D/3675/Ra. BArch, R 69/263, k. 016.
  63. Częstochowski Arbeitsamt nadzorował obóz w mieście, w którym gromadzeni byli robotnicy przymusowi z dystryktu radomskiego przed deportacją do Niemiec. Więcej o tym obozie, ucieczkach stamtąd i korupcji wśród pracowników obozu patrz rozdział “Praca przymusowa”.
  64. Strona internetowa Towarzystwa Przyjaciół Koniecpola. Dostęp: kwiecień 2022.
  65. Kwestionariusz osobisty (Personalfragebogen) z 22.02.1941 r. AIPN GK 639/5, k. 138-141.
  66. AIPNKi 53/107 Adam Massalski, Struktura i obsada …, s. 9.
  67. W 1943 roku jego wynagrodzenie (wliczając w to dodatki służbowy i mieszkaniowy) wynosiło 644 złotych. AIPN GK 639/5, k. 142.
  68. Lista nauczycieli tajnego nauczania, sporządzona w Inspektoracie Szkolnym w Pińczowie w lutym 1945 roku – do weryfikacji przez Kuratorium Okręgu Szkolnego w Kielcach. APKI 256/36, k. 7.
  69. Nauczyciele Kielecczyzny w walce o szkołę polską w latach okupacji 1939-1945 : materiały z sesji poświęconej tajnej oświacie oraz walce nauczycieli Kielecczyzny w latach okupacji; Kielce, 19-20 października 1973 r. [zespół red. Józef Krasuski et al. ]. Kielce 1979. s. 107.
  70. Dz.Rozp. GG, 1940 cz. I nr 21 s. 106.
  71. Por. Chrobaczyński, Kruczek, Nauczyciele …, s. 23 i nast.; Obszerniej o ustawodawstwie szkolnym w GG i okupacyjnej administracji oświatowej: (1) Król, Polityka hitlerowska …, s. 105 i nast., (2) Massalski, Szkolnictwo …, s. 30 i nast.
  72. Christoph Klessmann, Die Selbstbehauptung …, s. 79.
  73. Andreas Hoffmann-Ocon, “Die Biologisierung des Denkens“ – Diskurse in deutschen und schweizerischen Lehrerzeitschriften zu Sozialtechnologie, Eugenik und Vererbungslehre in der ersten Hälfte des 20. Jahrhunderts. Historia Scholastica nr 1/2015, s. 8-9.
  74. Daleko wychodzące poza obszar lingwistyczny, trudne w opisaniu i w tłumaczeniu, bo nie mające swojego odpowiednika w innych kulturach i językach  słowo “völkisch” jest stosowaną w epoce wilhelmińskiej i później odmianą przymiotnikową słowa “Volk” i może być rozumiane jako pojęcie zbiorcze dla pojęć “folklor” i “etnia” lub ich kombinacją. Por. Eric Kurlander, The Rise of Völkisch-Nationalism and the Decline of German Liberalism: A Comparison of Liberal Political Cultures in Schleswig-Holstein and Silesia 1912–1924, European Review of History, nr 9/1/2002, s. 23-36.
  75. Ernst Dobers, Kurt Higelke, Rassenpolitische Unterrichtspraxis. Der Rassengedanke in der Unterrichtsgestaltung der Volksschulfächer [Myśl rasowo-polityczna w kształtowaniu zajęć lekcyjnych]. Leipzig 1939; Werner Brill, Pädagogik der Abgrenzung: Die Implementierung der Rassenhygiene im Nationalsozialismus durch die Sonderpädagogik [Implementacja higieny rasowej w narodowym socjalizmie poprzez pedagogikę specjalną]. Bad Heilbrunn 2011, s. 212-213.
  76. Georg Hansen (red.), Schulpolitik als Volkstumspolitik. Quellen zur Schulpolitik der Besatzer in Polen 1939 – 1945 [Polityka szkolna jako polityka narodowościowa. Źródła do polityki szkolnej okupantów w Polsce 1939 – 1945]. Waxmann, Münster/New York 1994, s. 587.
  77. Przemawiając na zjeździe oddziału Szlezwik-Holsztyn Ziomkostwa Wschodniopruskiego w czerwcu 1958 r. w Neumünster dowodził znaczenia niemieckiej wiedzy o Wschodzie dla edukacji politycznej młodzieży szkolnej i apelował do zebranych o pielęgnację wschodnioniemieckiego dorobku kulturowego. Das Ostpreussenblatt 1958, nr 15, s. 10.
  78. Ingo Schewiola, Wie der Zweite Weltkrieg gemacht wurde (Jak zrobiono drugą wojnę światową), Tom 1,  von 2010 , s. 65.
  79. Theodor Bierschenk, Die deutsche Volksgruppe in Polen 1934-1939 [Niemiecka grupa etniczna w Polsce 1934-1939], Würzburg,1954, s. 57; Zygmunt Stoliński, Mniejszość niemiecka w Polsce. Warszawa 1928, s. 48.
  80. Ingo Eser, ‘Volk, Staat, Gott!’: Die deutsche Minderheit in Polen und ihr Schulwesen 1918–1939 [Mniejszość niemiecka w Polsce i jej szkolnictwo 1918-1939], Wiesbaden 2010, s.324-328.
  81. Beata Dorota Lakeberg, Die deutsche Minderheitenpresse in Polen 1918-1939 und ihr Polen- und Judenbild [Niemiecka prasa mniejszościowa w Polsce 1918-1939 i jej wizerunek Polaków i Żydów], Frankfurt/M 2010, s. 83.
  82. Hansen, Schulpolitik …, s. 110.
  83. Beiträge zu einem Biographischen Lexikon der Deutschen aus dem Raum der Provinz Posen.  Nach den 1978-1998 in der Zeitschrift “Der Kulturwart” von Joachim Heinrich Balde herausgegebenen “Posener Biographien”. [Przyczynki do Słownika Biograficznego Niemców z terenu Prowincji Poznańskiej. W oparciu o “Biografie Poznańskie” w czasopiśmie “Der Kulturwart” wydanym przez Heinrich Balde w latach 1978-1998]. Herne 2003.