Baudienst

Roboty przymusowe w Generalnym Gubernatorstwie, do których zapędzano Polaków, miały raczej charakter przejściowy. Stałą natomiast ich formą była praca w ramach Służby Budowlanej (Baudienst – BD).  Była to przymusowa bezpłatna służba w formacji, do której pobór odbywał się jak do wojska, rocznikami. Zobowiązani do służby junacy przebywali i pracowali w obozach z dyscypliną i organizacją jak w wojsku.

Celem BD było zaprzęgnięcie młodych Polaków, jako taniej, raczej darmowej, niewykwalifikowanej siły roboczej do wykonywania ciężkich prac i angażowania w sytuacjach nadzwyczajnych, np. kataklizmów pogodowych. 
Skoszarowanie junaków w obozach z ostrym reżimem dyscypliny i drakońskimi karami miało też spełniać funkcję “wychowawczą”, tj. przede wszystkim uczyć uległości wobec kierownictwa niemieckiego. 
Idea “wychowania” młodzieży polskiej poprzez jej upokorzenie powstała w głowach niemieckich już w pierwszych dniach okupacji. Reinhard Heydrich, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, powołując się na rozkaz Himmlera, polecił szefom administracji cywilnej i policyjnym grupom operacyjnym (Einsatzgruppen) wcielanie młodzieży polskiej do oddziałów pracy przymusowej. Celem tego rozkazu było sparaliżowanie w zarodku oporu młodzieży, która – zdaniem Heydricha – zachowywała się wyzywająco w stosunku do Niemców1. Szef zarządu cywilnego 10 Armii, Hans Rüdiger, powołał się w swoim rozkazie dziennym nr 26 z 12.10.1939 r. na napływające do niego meldunki, że “… przeważnie podrostki, młodociane polskie elementy na terenach okupowanych zachowują się szczególnie prowokacyjnie”, a uwzględniając zalecenia Heydricha, by “elementy takie zebrać w kolumny pracy (Arbeitskolonnen) i skierować pod najostrzejszym nadzorem do pomocy zatrudnionej przez Wehrmacht Służbie Pracy Rzeszy (Reichsarbeitsdienst, RAD) i w jak najszerszym zakresie wciągnąć do prac porządkowych”, polecił utworzenie takich kolumn w porozumieniu z policją bezpieczeństwa i służbami RAD2.

Obowiązkowi służby w Baudienście podlegał każdy Polak w wieku od 18 do 60 lat. Przed wcieleniem wezwani stawali przed komisją lekarską3. Do obozów trafiali na okres od 3 do 7 miesięcy i dłużej. Tam otrzymywali ubranie robocze, składające się z bluzy i spodni z mocnego szarego drelichu oraz wyżywienie i opiekę lekarską.
Junacy pracowali przy melioracji, budowie dróg, linii kolejowych, także w przemyśle zbrojeniowym. Zdarzyły się odosobnione przypadki zmuszania członków Służby Budowlanej do asystowania przy egzekucjach lub przy wysiedlaniu ludności żydowskiej4.

Fot. Junacy Baudienstu w okolicach Rejowca5.

Ciężka, wyczerpująca praca fizyczna ponad siły przez kilkanaście godzin dziennie, podłe warunki zakwaterowania w nieogrzewanych, zarobaczonych barakach, niedożywienie i nieludzki dryl były skrzętnie skrywane przez czynniki okupacyjne. Propaganda gazet gadzinowych mamiła młodzież opowieściami, jak liczne korzyści wynosi młody mężczyzna z pracy w Baudienście, bo otrzyma wyżywienie, dobrą pracę, kieszonkowe i doświadczenie do wykorzystania w przyszłości. Realia obozów Baudienstu znane były powszechnie. Ich obraz przekazywany był przez junaków rodzinom podczas niedzielnych przepustek. Z upływem czasu gadzinówki zastąpiły bezcelową propagandę obietnic i zachęt obwieszczeniami zapowiadającymi represje wobec uchylających się od tej przymusowej służby6.

Wygórowane normy pracy były przyczyną licznych ucieczek, zwłaszcza w początkowym okresie funkcjonowania Służby Budowlanej7. Unikanie służby w Baudienst traktowane było jak dezercja i odpowiednio surowo karane, w tym także karą śmierci. Utworzono obozy karne, znane z popełnianych tam okrucieństw. W dystrykcie radomskim obóz taki był w Solcu nad Wisłą8.

Za ucieczkę z obozu Służby Budowlanej żandarmeria zastrzeliła Mieczysława Sieradzkiego 1 listopada 1943 r. w jego domu w Skorocicach9.

1940

Służba Budowlana została utworzona w maju 1940 r. najpierw w dystrykcie krakowskim, niejako eksperymentalnie. Po wydaniu rozporządzenia z 1.12.1940 r. przystąpiono do organizacji Służby Budowlanej także w pozostałych dystryktach10

Fot. Propagandowe zdjęcie junaków Służby Budowlanej z cynicznym komentarzem: “Polska Służba Budowlana. Sprawia radość, widzieć, z jaką ochotą i miłością ci młodzi chłopcy zabierają się do rzeczy i jaką wykazują postawę, która jakże pozytywnie odróżnia się od miejscowej mentalności”. Wystarczy uważniej przyjrzeć się twarzom tych chłopców, by stwierdzić, że nie ukryli oni smutku i przygnębienia, mimo, że zdjęcie było “ustawiane”11.

W organizacji BD posługiwano się wzorami przeniesionym ze Służby Pracy Rzeszy (Reichsarbeitsdienst – RAD). Stamtąd też oddelegowano funkcjonariuszy do przejęcia stanowisk kierowniczych w BD12
Na szczycie struktury BD stał kierownik Heinrich Hinkel. Miał on do dyspozycji aparat urzędniczy Wydziału VIII (Abteilung VIII Baudienst) w Wydziale Głównym Spraw Wewnętrznych w rządzie GG13. W trzech referatach jego wydziału (administracja, kadry i kierownictwo robót) pracowało ok. 12 urzędników oddelegowanych z RAD.
Na szczeblu dystryktów działały komendy Służby Budowlanej (Baudienstkommandostellen). W ich skład wchodziły 2 wydziały: administracji i kierownictwa robót. Sprawy kadrowe załatwiał kierownik placówki (Baudienstkommandoführer) w randze Oberarbeitsführer lub Arbeitsführer. Łącznie dystryktowa komenda zatrudniała ok. 7 funkcjonariuszy RAD, w tym adjutanta w randze Baudienstoberinspektor. Można zakładać, że w komendzie zatrudnieni byli też Polacy na stanowiskach pomocniczych.
W miastach powiatowych lub wydzielonych funkcjonowały główne powiatowe urzędy Baudienstu (Baudiensthauptstellen), obsadzone przez dwóch funkcjonariuszy niemieckich: kierownika, do którego obowiązków należał zaciąg młodzieży do służby, i administratora. Biuro kierownika Baudiensthauptstelle ulokowane było w starostwie powiatowym, a kierownik podlegał staroście, ale tylko w sprawach natury ogólnej i politycznej.

W Busku kierownikiem BD-Hauptstelle był niejaki Herzig, a administratorem Hans Noth14.

Niższym szczeblem w strukturze BD były oddziały (BD-Abteilungen), tam gdzie prowadzone były roboty siłami polskich junaków. Kierownictwo oddziału sprawował niemiecki funkcjonariusz w randze nadinspektora lub inspektora Baudienstu. Miał on do dyspozycji wcielonego do służby BD polskiego tłumacza i polskich kierowników robót (Werkmeister)15
Oddział składał się z trzech do czterech plutonów (Zug), które z kolei podzielone były na 3 drużyny (Trupps), liczące 12-15 junaków. Drużyną dowodził przodownik (Vorwerker)16.

1941

Przygotowania do utworzenia Służby Budowlanej w Dystrykcie Radomskim rozpoczęto w marcu 1941 r. Kierownikiem sztabu przy gubernatorze radomskim został oddelegowany z Krakowa, Oberstfeldmeister Alfred Beck17
W rozmowach w urzędzie gubernatora, m.in. z kierownikiem Wydziału Pracy (Oberregierungsrat Paepke) usłyszał, że bardzo trudne będzie pozyskiwanie “sił” do służby. Urzędy pracy w Końskiem, Kielcach i Ostrowcu (z filią w Busku) dopatrywały się trudności we współpracy lub wręcz jej odmawiali. Jedynie arbeitsamt w Częstochowie gotów był w pełni wesprzeć Becka. On sam tymczasem podpisał pierwsze umowy o zaangażowaniu BD w prace przy budowie poligonu wojskowego pod Radomiem (Truppenübungsplatz Mitte). Wychodziło to naprzeciw zapotrzebowaniu Wehrmachtu na 3000 robotników, zgłoszone w maju 1941 r. przez Dowództwo Wojsk w GG (Militärbefehlshaber im Generalgouvernement; MiG) w Spale.
Gubernator Karl Lasch zlecił swojemu osobistemu referentowi, dr Hartmann, by użył wszelkich środków dla zgromadzenia potrzebnych robotników – poprzez werbunek ochotników lub przymusowe doprowadzenie do Służby Budowlanej. Wydział Propagandy rozesłał broszury informacyjne i odezwy do rozplakatowania we wszystkich miastach w dystrykcie. Odezwa miała być także odczytana przez megafony.

W dniu 16 maja 1941 r. odbyła się w urzędzie gubernatora radomskiego narada dla ustalenia, jak zasilić szeregi BD. Ustalono, że 22.5.1941 r. przeprowadzona zostanie łapanka dla schwytania wszystkich bezrobotnych i nieżonatych Polaków. Batalion policji miał szczelnie obstawić miasto o godzinie 5 rano. Po przeprowadzeniu odwszania i badań lekarskich, mężczyźni mieli być odtransportowani do południowego obozu przy poligonie (Jedlina) przez policję polską miasta Radomia. Łapanka była kompletnym fiaskiem, bo wcześniej wyciekły informacje o przygotowaniach do niej. Schwytano zaledwie 75 młodych ludzi, spośród których 25 zbiegło, bo policja polska jakoby źle ich pilnowała18.
Temat łapanek jako środka na zdobywanie siły roboczej dla Służby Budowlanej podjęto w Radomiu ponownie podczas narady 1 października 1941 r. w Wydziale Pracy urzędu gubernatora. Paepke, powołując się na swoje doświadczenia w ujmowaniu robotników, zdecydowanie opowiedział się przeciwko stosowaniu przemocy. Zobowiązał się natomiast do dostarczenia po 100 robotników przez każdy podległy mu urząd pracy19.

1942

Nowe rozporządzenie gubernatora Franka z 22.4.1942 r. o Służbie Budowlanej (zastąpiło ono rozporządzenie z grudnia 1940 r.) objęło obowiązkiem służby wszystkich Polaków w wieku 18 do 60 lat i zaostrzyło radykalnie sankcje dyscyplinarne w obozach aż do kary śmierci20. Do kolejnego zaostrzenia reżimu obozowego przyczynić się miał regulamin dyscyplinarny BD, załączony do rozporządzenia z 24.7.1943 roku21

Pierwszy nabór do Służby Budowlanej na terenie dystryktu radomskiego przeprowadzono wiosną 1942 roku. Na kwiecień i maj tamtego roku zaplanowano skoszarowanie 5000 tysięcy junaków w powiatach Radom (miejski i wiejski), Starachowice, Opatów, Busko, Jędrzejów i Kielce22.
Poprzedzająca nabór akcja propagandowa w gazetach gadzinowych, obliczona na pozyskanie młodocianych do BD na zasadzie dobrowolnego zgłoszenia, nie przyniosła rezultatów. Pobór do służby mógł być więc tylko przymusowy23.

Planowane przez dowódcę komendy dystryktowej w Radomiu rozmieszczenie oddziałów Służby Budowlanej na terenie powiatu buskiego w roku 1942. Źródło: APKi 484/2424.

W trakcie przygotowań i rozpoczęcia pracy oddziałów BD w powiecie buskim, wizyty w Busku składali urzędnicy z Kommandostelle II w Radomiu. Oberbaudienstinspektor Wüste odwiedził w dniach 29 marca i 30 kwietnia Hauptstelle w Busku, której przydzielono nr 204, oraz podległe jej oddziały 2/204 w Pińczowie i 3/204 w Skotnikach. Ponownie był w Busku pod koniec maja 1942 roku, tym razem ze swoim przełożonym, szefem sztabu Beckiem. W czerwcu 1942 r. wizytowali Hauptstelle w Busku i jej oddziały szef BD-Kommandostelle II w Radomiu, Lehmpfuhl, i kierownik Wydziału Pracy w urzędzie gubernatora radomskiego, Paepke25.

Na podstawie dokumentów archiwalnych można było ustalić, że z zaplanowanych oddziałów Służby Budowlanej w powiecie buskim (Chroberz, Chruścice, Jurków, Nowy Korczyn, Papiernia, Pińczów, Potok, Skotniki, Wiślica, Włochy, Wygoda Kozińska)26 uruchomiono oddziały (obozy) w Busku, Nowym Korczynie, Pińczowie oraz w Skotnikach, gm. Pęczelice.

Obóz w Nowym Korczynie funkcjonował od 7 lipca do końca listopada 1942 r. Pracowało tam ok. 180 junaków27.

Obóz w Busku ulokowany był w willi policyjnej przy ówczesnej ulicy Korczyńskiej. Stefan Kuza tak wspominał swój zaciąg do Służby Budowlanej: “Dnia 7 kwietnia 1942 r. zostałem zatrzymany przez dwóch żandarmów. Powiedzieli mi, że przy próbie ucieczki będą strzelali bez ostrzeżenia. Po wyjściu przed dom okazało się, że dwóch innych żandarmów eskortuje już mojego kolegę Henryka Jopa. Zaprowadzili nas na posterunek policji granatowej, gdzie komendant Tracz przywitał nas szyderczym uśmiechem i słowami: “Kogo ja widzę, pan Kuza u nas”. Po spisaniu personaliów zaprowadzono nas na posterunek żandarmerii, gdzie również spisano nasze dane, a następnie zaprowadzono do koszar, które mieściły się w willi policyjnej przy ul. Korczyńskiej. Zrozumiałem wtedy, że zostałem wcielony do Baudienstu. Otrzymałem ubranie drelichowe, flanelową koszulę, biały beret i drewniaki na nogi. Było nas z Buska i okolicy około trzysta osób28.
Do personelu nadzoru w obozie BD w Busku skierowany został woźny w starostwie, folksdojcz Wacław Biskup. Był tam Werkmeistrem lub Vorwerkerem. Tak jak znany był w Busku ze swojego wrogiego, poniżającego traktowania interesantów przychodzących do starostwa, tak również w obozie Służby Budowlanej zyskał niechlubną sławę sadysty, znęcającego się nad junakami. Było to podstawą jednego z zarzutów, postawionych mu w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Kielcach w kwietniu 1948 roku29.

Obóz w Skotnikach, gm. Pęczelice, znajdował się w kamieniołomach na Zajęczej Górce. W trzech barakach zakwaterowano ok. 400 chłopców w wieku 17-18 lat. Była tam kuchnia, stolarnia, kuźnia i bunkry do przechowywania materiałów wybuchowych. Były też nieduże wózki jeżdżące po szynach, taczki, kilofy i łopaty do pracy. Wśród pracowników nadzorujących pracę junaków byli majster Rózka ze Skrobaczowa, czeladnik Ozimek z Kuchar, inspektorem nadzoru był pochodzący z Czech Mitscherlink. Polacy sprawowali funkcję Vorwerkerów i Vorarbeiterów. Praca była ciężka. Kamień wydobywano z głębokich dołów, wywożono stamtąd wózkami i taczkami i układano na dużym placu. Wyżywienie było kiepskie, uzupełniane “wałówką” od rodzin. Pod koniec sierpnia 1942 r. spłonęły wszystkie trzy baraki. Gestapo aresztowało kilku podejrzanych chłopców30.

W Pińczowie ulokowano Służbę Budowlaną w budynku b. gimnazjum przy ul. Kieleckiej. Przez jakiś czas funkcjonowała tam też kuchnia ludowa pińczowskiej delegatury Polskiego Komitetu Opiekuńczego31.

Baudienst kwaterował także w Solcu-Zdroju, w części budynków zakładu zdrojowego, wśród nich w budynku obecnego sanatorium Świt. Zatrudnieni tu junacy pracowali przy melioracji32.

Fot. Kierownik buskiej BD-Hauptstelle, Herzig (w drugim rzędzie pierwszy od prawej)33.

Władysław Odrobina, były żołnierz Batalionów Chłopskich, tak wspominał Służbę Budowlaną w powiecie buskim: “Prawdziwą plagą wsi były również obozy pracy dla młodzieży męskiej w wieku poborowym, tzw. Baudiensty. Z powiatu stopnickiego rocznie do Baudienstu zabierali Niemcy około dwu tysięcy chłopców, którzy w okropnych warunkach mieszkaniowych i żywieniowych zmuszani byli do ciężkich wyniszczających fizycznie prac przy budowie dróg, kopaniu kanałów odwadniających, w kamieniołomach itp.34.

Kierownictwo BD dążyło do objęcia służbą jak największej części polskiej młodzieży męskiej. Nawet były zakusy wyciągania zatrudnionych z fabryk, nie cofając się przed burzeniem ładu ustanowionego przez administrację pracy. 
W takiej sytuacji nie miały szans powodzenia kierowane do starosty buskiego wnioski spółdzielni wiejskich o pominięcie ich sprzedawców sklepowych w naborze do BD. Oberstfeldmeister H. Noth z buskiej BD-Hauptstelle oddalił wniosek Spółdzielni Spożywców “Zjednoczenie” z kwietnia 1942 r. w sprawie Bolesława Gumuły (ur. 1922) ze wsi Gace w gm. Pacanów, a także wniosek Spółdzielni Spożywców “Oszczędność” z sierpnia 1942 r. w sprawie Bronisława Przybycienia ze wsi Brzostków w gm. Pawłów. Uzasadnieniem odmowy było przywołanie zarządzenia gubernatora o obowiązku służby rocznika 192235.

Większe obciążenie gospodarki wojennej, spowodowane rozwojem sytuacji na frontach, kazało władzom w GG zmienić koncepcję wykorzystania Służby Budowlanej. Postanowiono zaniechać dalszych prac modernizujących infrastrukturę rolnictwa oraz rozbudowę dróg, a zwolnione w ten sposób siły robocze skierować do pilnych zadań gospodarki wojennej. 

Tak więc w sytuacji, gdy ledwie co obozy pracy w powiecie buskim doszły do pewnej wydajności i kształtu organizacyjnego, już jesienią 1942 r. czekał przetrzymywanych tam junaków wyjazd do miejsc znacznie oddalonych od stron rodzinnych.

Szef BD, Heinrich Hinkel, rozesłał we wrześniu 1942 r. polecenie (Verfügung) do swoich podkomendnych w dystryktach, aby przesunąć oddziały BD do fabryk przemysłu zbrojeniowego i do kolei. Już w kilka dni później dowódca radomskiej Baudienstkommandostelle meldował Hinkelowi o poczynionych w dystrykcie zmianach. Od 1.10.1942 r. skierowano 2100 junaków do pracy na kolei (Ostbahn), po 900 do przemysłu zbrojeniowego i dla potrzeb Wehrmachtu, i 1700 do innych prac. W robotach melioracyjnych i dla rolnictwa pozostawiono tylko niezbędną, minimalną liczbę junaków, potrzebną dla zabezpieczenia wykonanych już prac. Całą Hauptstelle 203 (Opatów, 500 junaków) przesunięto do przemysłu zbrojeniowego (Ostrowiec), a Hauptstelle 202 (Starachowice, 300 junaków) pozostała w tamtejszych fabrykach zbrojeniowych. Szczególne znaczenie przypisywano robotom prowadzonym w powiecie kieleckim. 900 junaków pracowało tam bezpośrednio dla potrzeb Ostbahn, dalszych 1200 junaków wykorzystywano w kamieniołomach przy pozyskiwaniu kamienia na nasypy kolejowe i 300 junaków w przemyśle zbrojeniowym36.

Mapa z BD-Hauptstellen w dystrykcie radomskim w 1943 r. ze wskazaniem na przesunięcie oddziałów 204 z Buska do Częstochowy37.

Z literatury i dokumentów archiwalnych jawi się obraz pewnej konkurencji między administracją pracy a Służbą Budowlaną. Ta pierwsza, usiłująca na wszelkie sposoby wysłać z GG jak największą liczbę robotników do Rzeszy, szczególnie po nominacji Sauckela wiosną 1942 r. na stanowisko Pełnomocnika Generalnego ds. Zatrudnienia, napotykała na swojej drodze BD z jego interesem zatrzymania jak największej liczby młodych mężczyzn w GG i skierowania przede wszystkim (od mniej więcej września 1942 r.) do pracy na kolei (Ostbahn) i w przemyśle zbrojeniowym.

Z końcem sierpnia 1942 r. gdy ruszyły przygotowania do kolejnej branki robotników rolnych do Rzeszy (Landarbeiteraktion), stwierdzono podczas narady w arbeitsamcie w Ostrowcu, że w powiecie opatowskim jest 1000 młodych mężczyzn już po musterunku, ale jeszcze nie wcielonych do Baudienstu. O ich przejęcie i wysłanie na roboty do Rzeszy zabiegał szef arbeitsamtu w Ostrowcu. Potrzebna była jednak na to zgoda kierownictwa BD w Radomiu. Zamierzano także podebrać Służbie Budowlanej z przeznaczeniem do Rzeszy część przewidzianych do poboru roczników 1921 i 1923. Szef BD-Hauptstelle 203 w Ostrowcu, H. Meffert, zdawał się wspierać te starania38.

W wyniku ustaleń, poczynionych na początku października 1942 r. między szefem sztabu radomskiej Kommandostelle i radcy kolejowego Rzeszy (Reichsbahnrat) Zinser z Warszawy, prawie wszyscy junacy z Buska (Hauptstelle nr 204) w liczbie 217 zostali przewiezieni na początku grudnia 1942 r, do Częstochowy do robót na kolei. W kamieniołomie w Skotnikach pozostało tylko 18 junaków39. Wtedy też ustała wszelka aktywność Służby Budowlanej na terenie powiatu buskiego. Dnia 9 grudnia 1942 r. kierownictwo Hauptstelle 204 przejął Oberstfeldmeister Menning40.

1943/ 1944

Na początku stycznia 1943 r. oddziały 1/204 i 2/204 pod nadzorem niejakiego Kreisel w sile 300 junaków i oddziały 3/204 i 4/204 pod nadzorem Mitscherlinga (był w Skotnikach), także w sile 300 junaków, pracowały w kolejowej inspekcji budowlanej w Częstochowie. Nadzór nad całą, wysłaną do Częstochowy Baudiensthauptstelle 204 sprawował wspomniany Menning, administrację prowadził Beck, a nadinspektorem był Presser41

O obozie Baudienstu na kolei w Częstochowie tak pisał 21.3.2011 r. w artykule “Baudienst – co to było?” na swoim blogu internetowym były junak (brak nazwiska, przedstawia się jako emeryt, chemik)42: “W łapankach ulicznych łapacze z Arbeitsamtu, żandarmi niemieccy lub żołnierze potrafili podrzeć dokumenty pracy i szybko wywieźć do Niemiec lub ulokować w niesławnym „Hasagu”. Udało mi się uchronić od wywózki, lecz stale nade mną wisiała groźba poboru do Baudienstu. (…) Krótko mówiąc, był to obóz koncentracyjny o jeszcze nie do końca doprowadzonym zestawem represji: baraki drewniane, prycze piętrowe, plac „apelowy”, jedzenie obozowe składające się z pajdy czarnego zakalcowego chleba, czarnej kawy z żołędzi, zupy z brukwi, zgniłych kartofli i czasem innych, nadgniłych warzyw. (…) Przymusowa, bardzo ciężka praca trwała 12 godzin (od 6-18) przed nią 1 godzina apelu na placu (nieustanne liczenie i stale coś się nie zgadzało), i po pracy – taki sam godzinny apel. (…) Rozpocząłem służbę z łopatą zamiast karabinu i w drewniakach jako jedyne wyposażenie ubraniowe. Można było dostać jakieś pożydowskie odpady ubraniowe, lecz nikt z nas ich nie chciał brać (i nie było przymusu). Obóz Baudienstu w Częstochowie był w trakcie organizacji. Jakkolwiek były już baraki i otoczony był drutem kolczastym, jednak na noc wypuszczano nas jeszcze do domów. Było to dobre, bo mogłem w domu coś zjeść (o ile matka o coś się wystarała). Ponadto byłem w trakcie tajnej nauki gimnazjalnej i wieczorem chodziłem na lekcje (gdzie zresztą zdarzało mi się zasypiać). Miało też złe strony, bo musiałem o godzinę wcześniej wstawać (przed 4-tą rano) i potem w drewniakach wędrować kilka kilometrów przez miasto do obozu. O niestawieniu się lub spóźnieniu nie było mowy, groził bezwzględnie obóz koncentracyjny lub tzw. „Zawodzie” (więzienie, z którego wychodziło się do „koncentraka” lub umieszczano na liście „zakładników”, których po 10-u lub 20-u sukcesywnie rozstrzeliwano w represji za ataki na Niemców – co publikowano na tzw. czerwonych plakatach. Niestawienie traktowano jak dezercję z wojska w czasie wojny.(…) Nieco później, już przy lepszej pogodzie, przeniesiono naszą brygadę na tory normalnej kolei do rozładunku otwartych wagonów z szynami kolejowymi i podkładami. Szyny lubiliśmy wyładowywać, bo majster niemiecki był lepszy i przekupywał nas skróceniem czasu pracy po terminowym rozładowaniu wagonów. Była wojna! Każdy wagon był bardzo potrzebny i kolej dawała krótki czas na rozładunek. Wojenne hasło na plakatach: „Alle Räder müssen rollen für den Sieg”. 

Ukrywający się w Tuczępach lekarz Sobolewski w swoim pamiętniku tak pisał o ściganiu chłopców ukrywających się przed zaciągiem do Służby Budowlanej. 
4 lutego 1943 r.: “Łapanki nie słabną. Wczoraj, tu we wsi były łapanki do junaków. Łapanki urządzała policja polska, bez pomocy Niemców. Brano tych młodych chłopaków, którzy wcześniej się nie stawili na wezwanie. Jeżeli nie było samych powołanych, to brano ich rodziców. Wczoraj była jakaś grupa uzbrojonych, którzy przyjechali do gminy aby uwolnić junaków, lecz ich już wcześniej wywieziono”.
6 kwietnia 1943 r.: “Dzisiejszej nocy w Tuczępach i okolicy, polska policja wyłapywała junaków, którzy się sami nie zgłosili. Tam, gdzie nie zastali junaka, brano jego ojca. Tak postępują zbrodniarze w mundurach polskich policjantów”.
25 stycznia 1944 r.: “W porównaniu z innymi w naszej gminie jest na razie spokojnie, chociaż w zeszłym tygodniu Niemcy szukali ukrywających się junaków (chłopców w wieku 17-18 lat, Niemcy biorą do pracy fizycznej w kraju)43.

Od początku lutego 1943 r. oddział 1/204 (nadzór – Kreisel, 300 junaków), nadal uczestniczył w robotach budowlanych na kolei w Częstochowie, oddział 2/204 (nadzór – Mitscherling, 300 junaków), pracował w fabryce zbrojeniowej HASAG-Apparatenbau w Częstochowie. Oddziały 3/204 (180 junaków) i 4/204 (220 junaków) skierowano w tym czasie do Kielc do robót przy uzyskiwaniu tłuczenia na nasypy kolejowe44. W tym czasie Służba Budowlana w dystrykcie radomskim liczyła 4654 junaków.

Wojciech Omyła (do końca lipca 1944 r. w Częstochowie, następnie w Powstaniu Warszawskim żołnierz harcerskiego Batalionu AK “Zośka” kompanii “Rudy”45) tak opisał w swoim pamiętniku pierwszy dzień pracy (16 marca 1943 r.) w Baudienst Abteilung 2/204, w fabryce Hasag Hugo Schneider Apparatenbau w Częstochowie: “Jest to pierwszy dzień pracy i życia w Baudienst – Abteilung 2/204. Zjawiłem się kilka minut po piątej. Przed chwilą była pobudka. Chłopcy myją się, sprzątają koło łóżek, zamiatają. Sprawdzenie obecności, omówienie pracy i śniadanie składające się z chleba z marmoladą i kawą, oczywiście czarną. Znowu zbiórka i do pracy. Fachowcy idą do fabryki, I Zug na plac, a drugi do magazynów czy gdzieś. (…) Przydzielono nam pracę przy szmelcu, który zbieraliśmy i przenosiliśmy. (…) Tu spotkała mnie pierwsza przyjemność dostania w twarz od Niemca za to, że pomagałem sobie kijem w przenoszeniu kawałka żelaza, który nie był zresztą ciężki. (..) Ustawiliśmy się znowu w szyk i pomaszerowaliśmy na salę na obiad. Dano nam wodę zaprawioną brukwią, czy brukiew rozgotowaną w wodzie, czego rozróżnić nie byliśmy w stanie. Dano nam czasu na schlipanie 25 minut. Ale nie narzekajmy. Jest to wola Boga, który nas doświadcza, a po złem nastąpi dobre. Tak też wracamy na miejsce pracy i znowu pracujemy. Pomimo „opylania” jest to praca ciężka. Najgorsze jednak traktowanie. Teraz nie ma nic szczególnego tylko praca. (…) Bardzo wolno mijał czas do wieczora. Wlókł się niemiłosiernie. Zbiórka i idziemy na kolację. Kolacja składała się z brukwi ugotowanej w wodzie, zasypanej kaszą. Po kolacji apel, na którym, okazało się, że 20−tka z placu ma opróżnić 5 wagonów węgla. Po czterech ludzi na jednym wagonie pracowało chyba ze 3 godziny46.

W marcu 1943 r. oddziały 1/204 (300 junaków) i 2/204 (200 junaków) – miejsca zatrudnienia i nadzór bez zmian47.
W kwietniu 1943 r. oddziały 1/204 (300 junaków) i 2/204 (300 junaków) – miejsca zatrudnienia bez zmian, w oddziale 2/204 nadzór przejął Berthold od Mitscherlinga, który przeszedł do oddziału 3/204 (300 junaków). Oddział ten został skierowany przez Dyrekcję Okręgową Ostbahnu w Krakowie do robót przy rozbudowie stacji towarowej Błeszno koło Częstochowy48. Od lipca 1943 r. do co najmniej marca 1944 r. junacy wszystkich oddziałów buskiej Hauptstelle 204 (oddział 2/204, 350 junaków został w Błesznie) pracowali na terenie powiatu opoczyńskiego w miejscowościach: Drzewica (oddział 4/201/204, 350 junaków), Brzuza (oddział 6/202/204, 350 junaków), Demba (oddział 8/202/204, 250 junaków), Mariówka (2/203/204, 350 junaków), Skrzynno (oddział 2/201/204, 300 junaków). Służba Budowlana w dystrykcie radomskim liczyła w tym czasie 9750 junaków49.

Ogłoszenie starosty buskiego o naborze do Służby Budowlanej roczników 1925 i 192650.

Na obóz w Drzewicy, gdzie przebywał oddział 4/201/204 z 350 junakami, wymierzona była akcja partyzantów 18 października 1943 r. Po akcji obóz przeniesiono do budynku poklasztornego w Mariówce koło Przysuchy51.

Rozszerzanie akcji naboru i zaostrzanie wewnętrznej dyscypliny nie zapobiegło postępującym, od lata 1943 r., zjawiskom rozpadu Służby Budowlanej. Miały na to wpływ czynniki zewnętrzne, takie jak sytuacja na froncie wschodnim i wzmożona aktywność polskiego zbrojnego ruchu oporu, w tym coraz częstsze napady na obozy BD i uwalnianie junaków. Policja niemiecka nie dysponowała już takimi siłami, by skutecznie odnajdywać zbiegłych. 
W czerwcu 1943 r. w Stopnicy pojedynczy partyzant BCh przerwał urzędowanie komisji poborowej do Baudienstu, a wydane mu na żądanie spisy zakwalifikowanych do zaciągu zniszczył. Komisja nie pojawiła się więcej w Stopnicy52.

Mnożące się akcje partyzanckie na obozy Służby Budowlanej zmuszały Niemców na najwyższym nawet szczeblu administracji GG do poszukiwania sposobów na rozwiązanie tego problemu53. Tym bardziej, że część junaków uwolnionych z obozów zasilała oddziały partyzanckie albo musiała się w nich ukrywać przed policją. 
Generał-porucznik Rolf Detmering, dowódca Nadkomendantury Polowej Wehrmachtu (Oberfeldkommandantur) nr 603 w Kielcach, w raporcie miesięcznym za okres 16.7.-15.8.1943 r., skierowanym do Komendantury Okręgu Wojskowego GG (Wehrkreiskommando Generalgouvernement) w Krakowie informował o licznych napadach na obozy, rozpędzaniu junaków przez “bandytów” i o paleniu baraków. Wyraził przy tym opinię, że należałoby zastąpić polską Służbę Budowlaną ludźmi z Reichsarbeitsdienst, a Polaków skierować w głąb Rzeszy. Zdaniem wojskowych, można by dzięki temu zaoszczędzić na siłach wartowniczych, a zatrudnienie ludzi z RAD przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa54
Podczas narady u gubernatora Franka 27.9.1943 r., szef sztabu Okręgu Wojskowego w GG), generał-major Kurt Haseloff widział w oddziałach Baudienstu komórki dla potencjalnego ruchu oporu, a dowódca Schutzpolizei i SS w Krakowie, Walter Bierkamp proponował zamianę miejscami stacjonowania polskiego Baudienstu na flamandzki lub holenderski55

Niewątpliwie czynnikiem pogarszającym morale niemieckich funkcjonariuszy BD były ataki partyzantki nie tylko na obozy pracy, ale też zamachy na nich osobiście. Oberstfeldmeister Herbert Meffert, szef Baudiensthauptstelle 203 Ostrowiec, został zastrzelony przez “bandytów” 16.11.1942 r. w Opatowie56. Oberinspektor Ernst Millich został ciężko zraniony w dniu 1.4.1944 r. w Radomiu. 

Obwieszczenie o niemieckim odwecie za zamach na funkcjonariusza Baudienstu, Millicha w Radomiu57.

W czerwcu i lipcu 1944 r. junacy buskiej Hauptstelle 204 w liczbie ok. 1900 nadal przebywali w powiecie opoczyńskim; nieznacznie tylko zmieniła się liczebność oddziałów w poszczególnych miejscowościach. Służba Budowlana w dystrykcie radomskim liczyła w czerwcu 12820, a w lipcu 13540 junaków58.

W ostatniej fazie istnienia BD, liczba robotników spadła z 45 tysięcy w styczniu do 33 tysięcy w maju 1944 roku. Jesienią 1944 r. organizacja praktycznie przestała istnieć, gdyż niemal wszyscy junacy uciekli59, lub, jak przedstawiał to po latach były funkcjonariusz BD, zostali odesłani do domu. Z tej samej relacji wynika, że niemieckie kierownictwo niższego i średniego szczebla BD opuściło GG przed końcem 1944 r. i wróciło do swojej służby w RAD. Hinkel ewakuował się ze swoim sztabem z Krakowa w połowie stycznia 1945 r. do Pragi. Tam “uporządkowano akta”, a ostatni funkcjonariusze, przynależni jeszcze formalnie do BD, zostali odkomenderowani 15 kwietnia 1945 r. do Rzeszy60.

Fot. Frank zainscenizował pospołu z Hinkelem 22 maja 1944 r. w Krakowie dużą fetę 4-lecia Służby Budowlanej, wszystko na 2 miesiące przed zniknięciem tej organizacji. Frank (z prawej) i Hinkel (w środku) przechodzą przed robotnikami stojącymi w szeregu. NAC Sygnatura: 2-5569.

Przypisy

  1. Telefonogram Heydricha z 30.9.1939 r. do szefów administracji cywilnej i do policyjnych grup operacyjnych (Einsatzgruppen). Tatiana Berenstein, Adam Rutkowski, Niemiecka administracja wojskowa na okupowanych ziemiach polskich (1 września – 25 października 1939 r.). Najnowsze Dzieje Polski. Materiały i studia z okresu II wojny światowej. Tom VI. Warszawa 1962. s. 51; Alfred Konieczny i Herbert Szurgacz (wybór źródeł i opracowanie), Praca przymusowa Polaków pod panowaniem hitlerowskim 1939-1945. Poznań 1976, s. XX; Dziennik służbowy gubernatora Franka 1941 III, posiedzenie 21.7.1941 r., s. 667.
  2. AAN 111/9c/1 Rozkazy dzienne szefów zarządu cywilnego, k. 230.
  3. Leon Andrzej Wójcik, zatrudniony w składzie węgla w Chmielniku u folksdojcza Ochlast, otrzymał wezwanie do Baudienstu. Pracodawca odmówił mu wstawiennictwa, które pozwoliłoby uniknąć wcielenia, ale pomógł mu polski lekarz z komisji poborowej. Choć formalnie uznany za niezdolnego do pracy, Wójcik musiał opuścić dom z obawy, że weryfikacja zaświadczenia mogłaby zaszkodzić lekarzowi. Leon Andrzej Wójcik, Z Suchowoli w szeroki świat, Kielce 2003, s. 86.
  4. Zdecydowana większość junaków nie miała tu wyboru. Musiała wykonywać rozkazy swoich „przełożonych”. Bogdan Musial, Judenjagd — „umiejętne działanie” czy zbrodnicza perfidia?, Dzieje Najnowsze : [kwartalnik poświęcony historii XX wieku] R. 43 z. 2 (2011), s. 167; Patrz też: Jacek Andrzej Młynarczyk, Pomiędzy współpracą a zdradą. Problem kolaboracji w Generalnym Gubernatorstwie – próba syntezy, Pamięć i Sprawiedliwość nr 1(14)/2009, s. 118.
  5. Strona internetowa Zdzisława Kalinowskiego “Młodzi mężczyźni z Rejowca i okolic szeregach “Baudienst” 1940 – 1944”. Ostatni wgląd: kwiecień 2021.
  6. Sebastian Piątkowski, Młodzież polska w propagandzie prasy gadzinowej dystryktu radomskiego lat 1939–1945. Pamięć i Sprawiedliwość nr 10/2001, s. 39.
  7. Wróblewski wskazuje w swojej książce na przechowywane w Archiwum Państwowym w Radomiu (zespół “Więzienie w Radomiu”) kilkaset teczek zbiegów, schwytanych przez policję i po krótkim przetrzymywaniu w więzieniu kierowanych na powrót do Służby Budowlanej. Mścisław Wróblewski, Służba Budowlana (Baudienst) w Generalnym Gubernatorstwie 1940-1945. Warszawa 1984, s. 18.
  8. Dariusz Kaliński, Bilans krzywd. Jak naprawdę wyglądała niemiecka okupacja Polski. Kraków 2018, s. 298; Janusz Gumkowski, Obozy jako narzędzie masowej eksterminacji, [w:] Szymon Datner, Janusz Gumkowski, Eksterminacja ludności w Polsce w czasie okupacji niemieckiej 1939–1945. Poznań Warszawa 1962, s. 193.
  9. AIPN BU 3055/256 (przestępstwa niemieckie), s. 37.
  10. Rozporządzenie o Służbie Budowlanej w Generalnym Gubernatorstwie (Verordnung über den Baudienst im Generalgouvernement) z dnia 1 grudnia 1940 r. Dz.Rozp. GG, 1940 cz. I nr 69 s. 359.
  11. Jest to fotografia, która obiegła w 1944 r. niemieckie gazety w GG. Tu przejęta z książki “Im Dienste Europas : 5 Jahre deutscher Arbeit im Generalgouvernement” (wydawca: Zeitungsverlag Krakau-Warschau). Kraków 1944. Oryginalny tekst podpisu pod zdjęciem: “Polnischer Baudienst. Es ist eine Freude zu sehen, mit welcher Lust und Liebe die jungen Burschen bei der Sache sind und eine Haltung zeigen, die sich von der sonst heimischen Mentalität wohltuend unterscheidet”.
  12. Członkowie RAD zgłaszali się do służby w Generalnym Gubernatorstwie ochotniczo. Przez cały czas swojej służby w BD nie została przerwana i nie wygasła ich przynależność do RAD. Tym niemniej nie było żadnych formalnych związków między obu organizacjami. Oświadczenia byłych funkcjonariuszy RAD i BD z roku 1954, zdeponowane w Archiwum Federalnym w Koblencji. BArch ZSG/158/70.
  13. Szef Wydziału Głównego Spraw Wewnętrznych, dr Friedrich Siebert, twierdził w swoich wspomnieniach, że choć wprawdzie Frank przydzielił Służbę Budowlaną do jego pionu w rządzie GG, to jej kierownik Hinkel przy każdej sposobności podkreślał, że nie ma nic wspólnego z tym pionem i że działa samodzielnie. Opracowanie byłego kierownika Wydziału Głównego Spraw Wewnętrznych rządu GG, Friedricha Sieberta, sporządzone 4.4.1959 r. BArch, Ost-Dok. 13/237, k. 6-7.
    Hinkel ze swoim wydziałem posiadał istotnie pewną autonomię w urzędzie Gubernatora Generalnego (rządzie GG), a wynikało to z treści § 3(4) Trzeciego rozporządzenia o odbudowie Administracji Generalnego Gubernatorstwa (Organizacja Rządu Generalnego Gubernatorstwa) z dnia 16 marca 1941 r. (Dritte Verordnung über den Aufbau der Verwaltung des Generalgouvernements (Gliederung der Regierung des Generalgouvernements) vom 16. März 1941 – Dz.Rozp. GG, 1941 nr 21 s. 99), przede wszystkim jednak, choć znacznie później, z treści zarządzenia (Erlass) Sekretarza Stanu rządu GG z 18.2.1943 r.: “W porozumieniu z Gubernatorem Generalnym, Reichsarbeitsführer ustanowił pełnomocnika jego placówki służbowej w GG. Pełnomocnik Reichsarbeitsführera w GG jest osobiście i karno-służbowo podległy tylko Reichsarbeitsführerowi … Pełnomocnik jest jednocześnie kierownikiem Służby Budowlanej w GG. Jako taki przynależy on do rządu GG. (Na stanowisko) Pełnomocnika Reichsarbeitsführera w GG powołano kierownika Służby Budowlanej, Oberstarbeitsführera Hinkela”. Cyt. z: Karol Marian Pospieszalski, Documenta Occupationis Vol. VI. Nazi Occupation “Law”. Part II: General Government. Instytut Zachodni. Poznań 2019 (reprint of the 1959 edition), s. 94 za: Albert Weh, Übersicht über das Recht des Generalgouvernements. Kraków 1944, s. 122, przypis 24; Hinkel, pełniąc dwie funkcje jednocześnie (Pełnomocnika Reichsarbeitsführera w GG i kierownika Służby Budowlanej), miał do swojej dyspozycji dwóch adiutantów, każdy w innym mundurze: RAD i BD. BArch ZSG/158/70 – jak w przypisie 16.
    H. Hinkel, posiadający w RAD stopień służbowy Oberarbeitsführer, określał się też jako Verbindungsführer des Reichsarbeitsführers (dowódca łącznikowy führera Reichsarbeitsdienstu). Zainstalował się w Krakowie na Placu Szczepańskim, przemianowanym na Stefansplatz. Stamtąd rozsyłał w 1940 roku ponumerowane rozkazy do Służby Budowlanej, w których m.in. ustalił (wyższą względem pozostałych) stawkę godzinową kieszonkowego 25 groszy dla robotników zamężnych, albo ustalał reguły witania się, oddawania honorów lub ich odwzajemniania przez funkcjonariuszy Reichsarbeitsdienstu. Przypominał oczywistą dla niego regułę, że policjant polski jako pierwszy miał im salutować, a oni mieli odpowiadać jedynie przyłożeniem ręki do czapki. Rozkazy nr 7 i 9 z lipca 1940 r. AAN 111/477. k. 15 i 30.
  14. Protokoły z przesłuchań w 1966 roku w Krajowym Urzędzie Kryminalnym Badenii-Wirtembergii (Landeskriminalamt Baden-Württemberg) Artura Petraschke (k. 862) i Rudolfa Hambusch (k. 1046) w charakterze świadków w ramach prowadzonego przez Centralę Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu wstępnego postępowania “Rozpoznanie okoliczności mordu na ludności żydowskiej i polskiej na terenie powiatu Busko / Dystrykt Radom (Polska) w latach 1942 do 1945”. BArch, B162/6208 Bd. 5.
  15. W 4-stronicowym, podpisanym przez H. Hinkela dokumencie “Aufgaben des Baudienstabteilungsleiters”, zawierającym drobiazgowe instrukcje do pracy kierownika oddziału BD, jako jedynego Niemca w oddziale, nie pominięto zadań politycznych. Miał on obowiązek traktowania junaków (Baudienstpflichtige) surowo, ale sprawiedliwie. Niemiec miał być wobec nich panem, ale bez wyniosłości. W nadzorze politycznym kierownik powinien mieć do pomocy swojego donosiciela (Vertrauensmann), by rozpoznawać gniazda oporu i prowodyrów. Należało mieć baczenie na korespondencję i kontakty z postronnymi, obserwować junaków, uczniów i studentów w czasie ich odpoczynku. Zalecano nagłe badania, które zapobiegają rozdawaniu ulotek, broni, itp. Należało być ostrożnym wobec szczególnie gorliwych w pracy, bo mogli oni przez to skrywać swoje złe intencje. Kierownik miał obowiązek prowadzenia list dobrych junaków celem zatrudnienia ich w policji polskiej, na kolei, poczcie i w urzędach. BArch R 2/4548 Baudienst, k. 140-141.
  16. Karol Marian Pospieszalski, Hitlerowskie „prawo” okupacyjne w Polsce, Część II Generalna Gubernia. Wybór dokumentów i próba syntezy. Poznań 1958, s. 288-293; Tomasz Sudoł, Organizacja i działalność Służby Budowlanej (Baudienst) w dystrykcie lubelskim Generalnego Gubernatorstwa w latach 1941–1944 [w:] Polska pod okupacją 1939-1945. Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa 2019, T. 2, s. 17-20; Opracowanie na temat Baudienstu, sporządzone (brak nazwiska autora) w czerwcu 1979 r. i przekazane do Archiwum Federalnego w Koblencji przez Związek Kamratów byłej Arbeitsgau X Dolny Śląsk (Kameradschaftsbund ehem. Arbeitsgau X Niederschlesien). BArch ZSG/158/70.
  17. Beck zamieszkał w hotelu Marlene, ponieważ administracja miejska przejściowo nie dysponowała umeblowanymi mieszkaniami; epidemia tyfusu w mieście wstrzymała wysiedlanie Żydów do getta. Meble i wyposażenie mieszkań wypędzonych Żydów, nowi niemieccy lokatorzy, urzędnicy administracji okupacyjnej, przejęli na własny, prywatny użytek, a w pośpiechu i chaosie ewakuacji jesienią 1944 r. usiłowali (wielokrotnie z powodzeniem) wywieźć je do Rzeszy. Kierownik Baudienstu w rządzie GG starał się wraz z przeniesioną już do Legnicy Treuhand-Verwertungs-GmbH opanować ten żywioł “zaradności” i pazerności, wydając (przynajmniej w dystrykcie krakowskim) dyspozycje starostom i inspektorom finansowym o trybie postępowania. Wywóz takiego mienia, także pochodzący z majątku Państwa Polskiego, choć utrudniony, był możliwy. Pismo okólne kierownik Baudienstu z 12.9.1944 r. do podległych mu jednostek. AAA 111/472, k. 6-7.
  18. W naradzie wzięli udział Hartmann, dr Adler – kierownik Wydziału Spraw Wewnętrznych w urzędzie gubernatora, radca rządowy Büsing – zastępca kierownika Wydziału Pracy i kierownik Urzędu Pracy w Radomiu, Oberführer F. Katzmann – dowódca SS i Policji w dystrykcie, Beck – szef sztabu przy dowódcy komendy Służby Budowlanej w dystrykcie. Dziennik organizacji Służby Budowlanej w Dystrykcie Radom. AAN 111/484, k. 7, 8.
  19. Tamże, k. 2, 19.
  20. Rozporządzenie o Służbie Budowlanej w Generalnym Gubernatorstwie (Verordnung über den Baudienst im Generalgouvernement) z dnia 22 kwietnia 1942 r. Dz.Rozp. GG, 1942 nr 34 s. 218.
  21. Rozporządzenie o przepisach dyscyplinarnych dla nieniemieckich członków Służby Budowlanej w Generalnym Gubernatorstwie (Verordnung über die Disziplinarordnung für die nichtdeutschen Angehörigen des Baudienstes im Generalgouvernement) z dnia 24 lipca 1943 r. Dz.Rozp. GG, 1943 nr 64 s. 421.
  22. Zofia Czyńska i Bogumił Kupść, Obozy zagłady, obozy koncentracyjne i obozy pracy na ziemiach polskich w latach 1939-1945 [w:] Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, Warszawa 1946, s. 16; AAN 111/490, k. 111; Baudienst nun auch im Distrikt Radom. Erster Einsatz im April und Mai. Lemberger Zeitung z 11.4.1942, s. 5.
  23. Sebastian Piątkowski, Okupacja i propaganda. Dystrykt radomski Generalnego Gubernatorstwa w publicystyce polskojęzycznej prasy niemieckiej (1939-1945), Lublin-Radom 2013, s. 160-161.
  24. Liczba w chorągiewce oznacza liczbę planowanych oddziałów: Pińczów (1 oddział) budowa instalacji energetycznych, Chruścice, gm. Pińczów (1) budowa dróg, Włochy, gm. Pińczów (2) budowa dróg, Wygoda Kozińska, gm. Szaniec (1) budowa dróg, Chroberz (1) budowa instalacji energetycznych, Skotniki, gm. Zagość (1) budowa dróg, Jurków, gm. Chotel (1) budowa dróg, Wiślica, gm. Chotel (1) budowa instalacji energetycznych, Nowy Korczyn (1) budowa instalacji energetycznych. APKi 484/24 (mapa).
  25. Dziennik organizacji Służby Budowlanej w Dystrykcie Radom. AAN 111/484, k. 29, 33, 38-40, 45.
  26. APKi 484/24, APKI 484/25 (mapy).
  27. Lista zbrodni popełnionych przez Niemców na terenie Nowego Korczyna, sporządzona w sierpniu 1948 r. przez tamtejszy posterunek Milicji Obywatelskiej na polecenie Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu. Zawarta w tym dokumencie informacja o Służbie Budowlanej w Nowym Korczynie sporządzona na podstawie zeznań byłych junaków tego obozu: Jan Misiewicz i Stefan Łukawski. AIPN GK 179/113, k. 38-40.
  28. Wspomnienia Stefana Kuzy “Kowadło”, Kombatanckie Zeszyty Historyczne, nr 6, rok 2, Warszawa lipiec 1993, s. 45.
  29. Więcej o W. Biskupie w rozdziale “Poszczególni urzędnicy niemieccy”; notatka Stefana Baki z dochodzenia prowadzonego przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w 1946 r. AIPN GK 179/113, k. 62-63; akta karnej sprawy sądowej AIPN Ki 127/114.
  30. Wspomnienia Mieczysława Sztuk “Tarzan”. Kombatanckie Zeszyty Historyczne, nr 2, rok 1, Warszawa 1992, s. 74.
  31. Sprawozdanie z lustracji Delegatury Miejskiej w Pińczowie w dn. 21 maja 1942 r. AAN 125/752, k. 73.
  32. Katalog wystawy “Ocalić od zapomnienia. Solec-Zdrój na starych fotografiach” (opracowanie historyczne – Klementyna Helis). Solec-Zdrój 2003, s. 12.
  33. Na fotografii zidentyfikowano ponadto: w pierwszym rzędzie pierwszy od lewej – Cordts, żandarm z posterunku w Nowym Korczynie i w pierwszym rzędzie w środku – Else Mähn, z.d. Pfirmann (ur. 28.10.1920 Pirmasens), pracownica starostwa w Busku. Źródło: Album zdjęć Krajowego Urzędu Kryminalnego Badenii-Wirtembergii dla Prokuratury Mosbach do sprawy nr 4 Js 3756/65 (śledztwo ws. przestępstw nazistowskich w Busku przeciwko: Nieznany, Wilhelm Schäfer, Johann Hansel). StAL EL 48/2 I Bü 595.
  34. Władysław Odrobina, Chłopi gminy Złota w walce z niemieckim okupantem. Poznań 2006.
  35. AAN 205/1322, k. 1, 3, 5.
  36. Poufne pismo Baudienstkommandoführera w Radomiu z 21.9.1942 r. do kierownika BD, Hinkela. AAN 111/482, k. 32-35.
  37. Wydział VIII Służby Budowlanej. Organizacyjne meldunki miesięczne-okręg radomski. Obsada personalna, prace wykonywane, stany liczbowe. Meldunki, korespondencja, mapy, plany (12.1942-1944). AAN 111/491/2, k. 10 (mapa).
  38. Pismo kierownika Urzędu Pracy w Ostrowcu z 28.8.1942 r. do kierownika Wydziału Pracy w Radomiu. APR 209/815, k. 29-31.
  39. Dziennik organizacji Służby Budowlanej w Dystrykcie Radom. AAN 111/484, k. 50; Meldunek radomskiej Baudienstkommandostelle II z 13.11.1942 r. do kierownika Baudienstu w rządzie GG (tabela z rozmieszczeniem poszczególnych Hauptstellen i ich oddziałów w dystrykcie). AAN 111/482, k. 36-37.
  40. Tamże, k. 55.
  41. Wydział VIII Służby Budowlanej. Organizacyjne meldunki miesięczne-okręg radomski. Obsada personalna, prace wykonywane, stany liczbowe. Meldunki, korespondencja, mapy, plany (12.1942-1944). AAN 111/491/2, k. 3.
  42. Blog “Bilbo” na portalu internetowym SALON24.
  43. Wincenty Sobolewski, Pamiętnik 1940-1969, Sandomierz 2013, T.1, s. 248 i 265, T.2, s. 107.
  44. Wydział VIII Służby …, AAN 111/491/2, k. 8.
  45. Bolesław Wojciech „Wojtek” Omyła. Przypominamy sylwetkę częstochowskiego powstańca. Gazeta Częstochowska. Tygodnik Regionalny nr 31/2014 z 4.8.2022 r.
  46. Ewa Maciejewska, 70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Gazeta Częstochowska. Tygodnik Regionalny nr 29/30/2014, s. 7-8.
  47. Wydział VIII Służby …, AAN 111/491/2, k. 17.
  48. Wydział VIII Służby …, AAN 111/491/2, k. 21; Przez Błeszno przebiegała linia graniczna między Rzeszą Niemiecką a Generalnym Gubernatorstwem. Dziś Błeszno jest dzielnicą Częstochowy.
  49. Wydział VIII Służby …, AAN 111/491/2, k. 32 i 96 (mapy); Junaków zatrudnionych w kamieniołomach skotnickich wywieziono z końcem sierpnia 1942 r. po części do Częstochowy i do miejscowości Skrzynno koło Opoczna.  W Skrzynnie pracowali przy budowie toru kolejowego. Wspomnienia Mieczysława Sztuk “Tarzan” …, s. 75..
  50. Plakat rozlepiany był także w wersji niemieckojęzycznej: “Anordnung über die Erfassung der Baudienstpflichtigen der Geburtsjahrgänge 1925 i 1926”. AIPN GK 639-86, k. 28-29.
  51. Jan Góral, Roboty przymusowe w Piotrkowskiem w latach okupacji hitlerowskiej. Piotrkowskie Zeszyty Historyczne 2002 (4), s. 148. Prawdopodobnie było to czasowe przesunięcie oddziału, bo w marcu 1944 r. był on na powrót w Drzewicy.
  52. Franciszek Faliszewski, Kartki z przeszłości ruchu ludowego w byłym powiecie stopnickim, Warszawa 1965, s. 106.
  53. Podczas narady u gubernatora radomskiego z udziałem gubernatora generalnego Franka 26 maja 1943 r., szef dystryktowej Kommandostelle Baudienstu, Lehmpfhul, uskarżał się na uciąliwość napadów na obozy tej służby i na niedostateczną ochronę ze strony policji. Lehmpfuhl przy tej okazji ubolewał, że urzędy pracy podbierają mu poborowych do BD i wysyłają do pracy w Rzeszy. Werner Präg i Wolfgang Jacobmeyer, Das Diensttagebuch des deutschen Generalgouverneurs in Polen [Dziennik niemieckiego gubernatora generalnego w Polsce 1939-1945], Stuttgart 1975, s. 661.
  54. BArch RH 53-23/43, k. 106-109.
  55. Karol Marian Pospieszalski, Hitlerowskie „prawo” okupacyjne w Polsce, Część II Generalna Gubernia. Wybór dokumentów i próba syntezy. Poznań 1958, s. 293.
  56. Dziennik organizacji Służby Budowlanej w Dystrykcie Radom. AAN 111/484, k. 53-54; H. Meffert (ur. 8.3.1906 Hamburg) został pochowany na cmentarzu żołnierzy poległych w II wojnie światowej Hamburg-Ohlsdorf (Ehrenfriedhof 2. Weltkrieg). Portal internetowy “Gefallenendenkmäler. Von Ahnenforschern für Ahnenforscher”. Ostatni wgląd: kwiecień 2021.
  57. APR 1192/308 (Zbiór afiszów, plakatów i druków ulotnych z lat 1939-1945).
  58. Wydział VIII Służby …, AAN 111/491/2, k. 140 (mapa).
  59. Raport kierownika Służby Budowlanej, Hinkela, z 10 maja 1944 r. Archiwum Instytutu Zachodniego, Zespół I-151, sygn. 25 (cyt. z: Karol Marian Pospieszalski, Hitlerowskie „prawo” okupacyjne…, s. 290, przypisy 81 i 82; Podczas narady kierowników wydziałów głównych rządu GG, kierownik BD, Hinkel, oświadczył z rezygnacją, że w nocy z 24 na 25 lipca 1944 r. “niczym na rozkaz” ze Służby Budowlanej uciekli niemal wszyscy ludzie. Dieter Schenk, Krakauer Burg : Wawel jako ośrodek władzy generalnego gubernatora Hansa Franka w latach 1939-1945. Kraków 2013, s. 171; patrz też: Jan Góral, Roboty przymusowe w Piotrkowskiem w latach okupacji hitlerowskiej. Piotrkowskie Zeszyty Historyczne 2002 (4), s. 150.
  60. 10-stronicowe opracowanie “Der Baudienst im Generalgouvernement”, sporządzone w październiku 1982 jest rozszerzoną wersją opracowania z czerwca 1979 r. – patrz przypis 16. Oba dokumenty sporządził ten sam autor. BArch ZSG/158/70.