Roboty fortyfikacyjne 1944/1945

W obliczu nadciągającej linii frontu, jednostki inżynieryjne Wehrmachtu przystąpiły w kwietniu 1944 r. do rozbudowy umocnień obronnych wzdłuż zachodniego brzegu Sanu, Wisły i Narwi. W maju 1944 r. Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych (Oberkommando des Heeres – OKH) podjęło decyzję o użyciu ludności cywilnej do tych prac. Hitler zlecił Himmlerowi nadzór nad rozbudową linii obronnych, a zatem włączenie do akcji aparatu SS i policji. Na terenie GG właściwym w tym zakresie był Wyższy Dowódca SS i Policji, Wilhelm Koppe i on kierował powołanym do tego celu sztabem specjalnym (SS-Sonderstab) w Krakowie. W tajnym piśmie okólnym z 18 maja 1944 r. Koppe poinformował gubernatorów dystryktowych, starostów i kierowników urzędów pracy, że Wehrmacht zażądał natychmiastowego skierowania do robót fortyfikacyjnych 50 tysięcy “cywilnych sił roboczych”, tj. “męskich zdolnych do pracy sił roboczych” w wieku od 18 do 55 lat. Dopuszczano także możliwość, na wniosek gminy, wypełnienia do jednej trzeciej narzuconego kontyngentu zatrudnieniem “żeńskich sił roboczych”. Do przekazania Wehrmachtowi pierwszych grup robotników z końcem maja 1944 r. zobowiązane zostały powiaty dystryktu krakowskiego. Dystrykty radomski i warszawski – kilka dni później1.
Gubernatorzy dystryktów apelowali w odezwach do ludności cywilnej o dołączenie do pracy dla “obrony waszej ziemi ojczystej” przed bolszewizmem. Również starosta buski, Schäfer, usiłował namawiać Polaków do udziału w robotach fortyfikacyjnych, strasząc nadciągającymi Rosjanami. Przyznał po latach, że bezskutecznie2.

Dowództwo niemieckie przygotowywało dwie rubieże obrony. Pierwszą rubieżą była linia o nazwie A1 („Wenus”–Stellung), która przebiegała wzdłuż Wisły oraz przyczółka sandomiersko–baranowskiego. Brała ona swój początek na wschód od Tomaszowa Mazowieckiego, biegła na wschód od Opoczna do Kielc, Pińczowa i wzdłuż Nidy aż do jej ujścia do Wisły, następnie wzdłuż Dunajca i rzeki Biała. Drugą była linia A2 („Merkury”–Stellung), biegnąca od Szczekocin przez Miechów, Słomniki, Wisłę do Bochni i dalej do Nowego Sącza. Wzdłuż linii A2 biegł szlak komunikacyjny z Krakowa przez Słomniki, Miechów do Kielc. Rozbudową linii “Wenus” i “Merkury” oraz rubieży obronnej na Wiśle kierowało Dowództwo Okręgu Wojskowego GG w zakresie operacyjno-technicznym. Dla poszczególnych odcinków robót fortyfikacyjnych właściwi byli dystryktowi dowódcy SS i policji. Oprócz rubieży obronnych budowano umocnienia we wszystkich większych miastach, także w Pińczowie3.  

W telefonogramie z Berlina, opatrzonym klauzulą “tajna i pilna sprawa państwowa”, rozesłanym 18.7.1944 r. w GG przez Dowódcę Policji Bezpieczeństwa i SD w GG (BdS) Walthera Bierkampa, ponaglano do pośpiechu i zmobilizowania wszystkich dostępnych sił. Zapowiedziano przeprowadzenie w najkrótszym czasie rozległego zaciągu sił roboczych4.

Akcja pozyskiwania robotników do prac fortyfikacyjnych, do której włączono wójtów i sołtysów celem rozłożenia kontyngentu na wsie, nie dała oczekiwanych rezultatów. Ludność sabotowała wezwania5. Oddziały Wehrmachtu i policja przeszły do urządzania łapanek na wsi i w miastach6.

W lipcu 1944 r. przeprowadzono łapankę w Tuczępach. Ekspedycja składała się  żandarmów i policji polskiej. Schwytano tylko jednego mężczyznę. Cała ludność zdołała zbiec w porę i pochować się. W Szydłowie w tym samym czasie zabrano 82 osoby7.

Ci, którzy ukrywali się przed Niemcami, pracowali nocą na własnych polach. 
Uchylającym się od udziału w pracach fortyfikacyjnych grożono karami według prawa wojennego. W Aleksandrowie pod Chrobrzem Niemcy zastrzelili za to 5 osób, w Młodzawach – 3 kobiety, w Kozubowie – 10 mężczyzn8.

W sierpniu 1944 r., po bezskutecznych próbach zlikwidowania rosyjskich przyczółków nad Wisłą, Niemcy zintensyfikowali budowę umocnień. Kierownictwo techniczne robót na odcinku Karpaty – Warszawa sprawowało Dowództwo Okręgu Wojskowego GG.
Wtedy nastąpiło kolejne znaczne nasilenie eksploatacji polskiej siły roboczej. Mobilizacja do robót objęła całą ludność – bez różnicy płci, nawet dzieci9. Nałożony na GG kontyngent rozszerzono do 65 tysięcy osób, z tego 20 tysięcy przypadało na dystrykt radomski.

Pod wszechobecnym hasłem “Schanzarbeiten” (roboty fortyfikacyjne) Niemcy ściągali do kopania rowów nawet ludzi mających stałe zatrudnienie w fabrykach. Był to absolutny priorytet i “obowiązek obywatelski” mieszkańców Generalnego Gubernatorstwa. Dla oficerów Wehrmachtu i SS, dygnitarzy partyjnych i lokalnych folksdojczów pilnowanie robotników pozwalało skryć się na zapleczu frontu i było bezpieczniejsze niż udział w walkach10.

Zarządzoną przez Niemców budowę fortyfikacji tak opisał Kazimierz Wyka: “Roboty przy budowie kilku linii obronnych przecinających cały skrawek GG były zrazu w sierpniu całkowitą improwizacją. Kiedy ofensywa radziecka stanęła, rozro­sły się w system skomplikowany i wciągający całą ludność. Trudno dzisiaj ocenić, czy wznoszone umocnienia ze stanowiska militarnego posiadały jakiekolwiek znaczenie, czy też Niemcy robili wokół nich gwałt, ażeby siebie zablagować, a uwagę ludności przykuć do zie­mi i wbitej w nią łopaty, tym sposobem ludność tę do reszty nużąc i mącąc jej nadzieje. Faktem jest, że styczniowej ofensywy radzieckiej wszystkie te linie nie opóźniły w jej rozpędzie ani o jedną dobę. Ofensywa ta zatrzymała się nie tam, gdzie jej nakazywały rowy przeciwpancerne, ale tam, gdzie to spowodowały naturalne warunki wielkiej strategii. Prace fortyfikacyjne miały służyć armii, robotami kierowała jednak partia. Namnożyło się mężów specjalnego zaufania, kierowników odcinków roboczych, łączników z firmami, nastały niedziele „ochotniczej” pracy. Ludek roboczy z ironicznym uśmiechem oceniał nowych dekowników”11

Grupa Armii A wykorzystywała w listopadzie 1944 r. do prac fortyfikacyjnych 286 193 tysięcy osób, spośród których do dyspozycji 4 Armii Pancernej (Kielecczyzna) było 21 500 i w dystrykcie radomskim 3 140 osób12.
Operująca na terenach przylegających do przyczółka sandomiersko-baranowskiego 4 Armia Pancerna zajmowała się m.in. wyłapywaniem ludności cywilnej i zmuszaniem do robót przy wznoszeniu fortyfikacji. W ostatnich tygodniach swojej obecności na Kielecczyźnie uprawiała ten proceder samodzielnie, już bez udziału administracji pracy. Zagarniała robotników na własne potrzeby, szczególnie z terenów walk, co miało rzekomo zapobiegać przejściu tych ludzi na stronę rosyjską13.

W raporcie sytuacyjnym tej armii z 31 grudnia 1944 r., opisującym szczegółowo na kilkunastu stronach grabieżcze “sukcesy” wojska w rolnictwie, w przemyśle i w eksploatacji siły roboczej, czytamy, że w listopadzie 1944 r. ujęto 28 287 osób, a w grudniu tego roku 804 osoby. W uprowadzanie ludzi włączone były sztaby głównodowodzącego armiii (Oberbefehlshaber der Armee – OBA) i urzędy pracy, wspierane przez komendanturę miejsca w Bodzentynie oraz komendantury okręgowe (KK – Kreiskommandantur) w Ostrowcu i Kielcach. Zatrzymanych odstawiono do obozów prac fortyfikacyjnych. Ze wspomnianej grupy 804 osób, do której włączone były 103 osoby dostarczone przez policję oraz grupa 38 ochotników, wysłano do Rzeszy 170 osób poprzez obozy OBA w Krakowie i Częstochowie. 4 Armia Pancerna zatrudniała w 3 dekadzie grudnia 1944 r. 19 173 “cywilne siły robocze” (w nawiasach liczba kobiet): 

  • w robotach drogowych – 984 (62) nie skoszarowanych
  • w robotach fortyfikacyjnych – 3460 (1499) skoszarowanych 
  • w robotach fortyfikacyjnych – 12274 (4181 + 473 dzieci) nie skoszarowanych

Obozy prac fortyfikacyjnych

Obozy pracy przy okopach, zwane “Einsatzlager”, powstawały od lipca 1944 r.  Utworzono ich na ziemiach polskich około 140, w tym 75 w GG, a z tego 24 na obszarze województwa kieleckiego14. W rejonach przyfrontowych robotnicy byli zwykle skoszarowani na terenach ściśle zamkniętych i pracowali pod nadzorem wojska. Obozy oddalone od linii frontu tworzone były w formie odrutowanych terenów z barakami lub namiotami. Robotnicy byli też kwaterowani w budynkach szkół i zarządów gminnych, na wsi w chatach chłopskich pospołu z mieszkańcami lub w budynkach gospodarczych (stodoły, obory). Część ściągniętej do robót ludności dochodziła do pracy z własnego miejsca zamieszkania.

Wyżywienie w obozach było złe. Fatalne były również warunki sanitarne oraz niedostateczna lub żadna opieka lekarska. Problemem, momentami wręcz udaremniającym zatrudnienie robotników, był brak odzieży i obuwia dla pracujących, szczególnie tych skoszarowanych15.

Obozy na terenie powiatu buskiego16

Obozy robót fortyfikacyjnych na terenie powiatu buskiego – 1944/1945

Bilczów, gm. Radzanów
W tym obozie przetrzymywana ludność zmuszana była do kopania okopów, naprawiania dróg i wykonywania innych ciężkich robót. Zgromadzono tu ok. 30 furmanek chłopskich, obsługiwanych przez właścicieli zaprzęgów. Były one wykorzystywane przy pracach naprawczych drogi wiślickiej. Obozowi furmani nocowali w chatach chłopskich. W odległym o niecałe 3 km Budzyniu również był obóz pracy. Oberkomendant obu obozów miał swoją kwaterę w Olganowie17.

Chotel, gm. Chotel
Było to obóz założony w październiku 1944 r. na placu o rozmiarach 500m x 500m. Przeciętny stan zaludnienia obozu wynosił 250 osób. Przez obóz przeszło łącznie 349 osób. Byli to (według zeznania Józefa Madeja) mieszkańcy gromad: Piasek Mały, Gadawa, Baranów, Skotniki i Owczary oraz (według zeznania Jana Madeja) przeważnie ludzie z Ostrowca. Więźniowie mieszkali w budynku szkolnym, spali na podłodze w salach lekcyjnych i na poddaszu. Pracowali poza obozem, w kamieniołomie w Chotlu – na skale gipsowej i na drodze Wiślica – Stopnica. Miejscowa ludność dostarczała żywność pracującym, ponieważ wikt obozowy był niedostateczny. Dwa razy w tygodniu przyjeżdżał do obozu lekarz z Wiślicy. Obóz został zlikwidowany 12 stycznia 1945 r., w dzień, w którym ruszyła ofensywa rosyjska18

Chroberz, gm. Chroberz
Obóz założony został jesienią 1944 r. Przetrzymywani tu ludzie zmieniali się często; łącznie przez obóz przeszło ok. 30 tysięcy osób, głównie z gmin Chroberz, Złota i Góry. Pracowali przy okopach i przy wyrębie lasu19
Niemcy wydali polecenie mieszkańcom Chrobrza, także kobietom, dzieciom i osobom starszym wiekiem, by stawili się do budowy rowów przeciwczołgowych. Praca miała trwać od godziny 5.00 do 16.00. Przebywający w pałacu Wielopolskich Gerard Labuda zdołał załatwić zwolnienie od tych prac rodzinie profesora Adama Skałkowskiego z Wielkopolski, również zamieszkującego kątem u Wielopolskich20.

Jarząbki, gm. Grabki
Obóz znajdował się w budynku szkoły powszechnej. Został założony 1 października 1944 r. Przeciętna liczba jednocześnie zatrudnionych wynosiła 450 osób, przez obóz przeszło łącznie ok. 650 osób. Pracowali przy okopach i  bunkrach przy linii frontowej. Wartownikami byli Niemcy z gminy Grabki i z sąsiedniej. W momencie, gdy ruszyła ofensywa rosyjska obóz zlikwidowano, a więźniowie się rozpierzchli. Budynek szkolny uległ zniszczeniu21.

Kołaczkowice, gm. Szczytniki
W budynku opuszczonym przez Władysława Janickiego (przebywał po rosyjskiej stronie frontu) przetrzymywano od późnej jesieni 1944 r. około 120 osób obojga płci, sprowadzonych z różnych stron powiatu buskiego. Budynek był strzeżony przez całą dobę przez żołnierzy niemieckich. Po porannej zbiórce robotnicy prowadzeni byli do pracy w lesie nieopodal Skrobaczowa. Tam kopali bunkry, maskowali stanowiska dział i czołgów oraz wykonywali różne roboty dla armii niemieckiej. Pod eskortą wachmanów wracali na noc na swoje legowiska. W budynku z oknami pozabijanymi deskami, z jednym tylko wyjściem na podwórko, nie było łóżek ani przykryć. Ludzie byli głodni i zmarznięci. Pod koniec grudnia 1944 r., w nocy wszyscy przetrzymywani zbiegli. Został tylko jeden starzec (Ludwik Papier), schorowany, niezdolny do ucieczki i do pracy22.

Koniecmosty, gm. Chotel
Obóz ulokowany został w budynku kasyjnym kolejki wąskotorowej. Przez dziurawe ściany z desek przenikał wiatr. Ludzie spali na podłodze, marzli. Wśród sprowadzonych do obozu byli mieszkańcy Dziadoszyc, pow. Miechów. Pracowali przy budowie bunkrów i okopów oraz przy ścinaniu drzew w pobliskich lasach. Był to największy obóz w gminie Chotel. Miał charakter przejściowy, często zmieniali się w nim ludzie. Przez obóz przeszło ok. 10 tys. osób. Kierownikiem obozu w Koniecmostach był młody SS-man, sadysta, znęcał się nad ludźmi. Gdy zbliżył się front, miejscowi uciekli do domów. Pochodzący zaś z dalszych terenów nie odważyli się na ucieczkę i  Niemcy poprowadzili ich dalej na zachód23.  

Michałów, gm. Góry
Obóz założono 8.8.1944 r., rozwiązał się 14.1.1945 r. Przeciętny stan zaludnienia: 600 osób. Przetrzymywani tu ludzie pracowali przy kopaniu okopów24.

Młodzawy, gm. Chroberz
Obóz został założony 20 sierpnia 1944 r. Przeciętny stan zaludnienia obozu wynosił 1000 osób. Przez obóz przeszło ok. 20 tysięcy osób. Byli to w przewadze mieszkańcy gminy Chroberz. Pracowali przy okopach i w lesie. Kierownikiem obozu był kapitan von Eupen, który zginął na terenie gminy Góry25. Obóz zlikwidowano 12 stycznia 1945 r., a przetrzymywani tam więźniowie zostali wypuszczeni na wolność26

Piestrzec, gm. Wójcza
W obozie założonym w listopadzie 1944 r. przebywali mieszkańcy gmin Wójcza, Zborów i Pawłów, a także z Solca-Zdroju i okolic. Stan przeciętny 150; przez obóz przeszło 800 osób. Pracowali przy budowie fortyfikacji, często pod ostrzałem. Obóz zlikwidowano 12.1.1945 r. Więźniowie się rozproszyli, około 50 osób Niemcy wywieźli do Rzeszy27.

Na krótko przed rozwiązaniem tego obozu Niemcy dopuścili się mordu na jednym z więźniów. Wydarzenie to tak opisał żołnierz BCh, Jan Kogut z Kikowa: “W obozie w Piestrzcu było około 400 mężczyzn. Trzymano nas w okropnych warunkach. Wielu z nas chorowało. Zgłaszanie się jednak do punktu sanitarnego do lekarza Niemca najczęściej narażało pacjenta na nieuznanie przez lekarza choroby zgłaszającego się, co z kolei narażało go na bicie i terroryzowanie przez straż obozową. Trzeba podkreślić, że istotnie wielu z nas ryzykowało i sabotowało zarządzenia władz obozowych, symulując różnorakie choroby.
Spośród moich współtowarzyszy niedoli ucieczkę z obozu zaryzykował Tadeusz Kaleta ze wsi Zborów. Niestety, ucieczka się nie udała. Kaleta został schwytany i przeprowadzony do obozu, gdzie go odosobniono, pozostawiając przy nim wartowników. Jednocześnie został zaimprowizowany sąd polowy i Kaletę skazano na śmierć.
Wczesnym rankiem później jesieni 1944 roku (dokładnej daty nie pamiętam) wyprowadzono nas na plac w sąsiedztwie obozu. Przeprowadzono z aresztu Kaletę. Odczytano przez tłumacza wydany na niego wyrok skazujący go za sabotaż i usiłowanie ucieczki na śmierć, zaznaczając, że jest to również ostrzeżenie dla wszystkich.
Zaległa martwa cisza. Na znak dowodzącego egzekucją usłyszeliśmy suchy trzask karabinowych strzałów … i znów przybyła jeszcze jedna ofiara hitlerowskich zbrodni
28.

Pińczów
Obóz założono w listopadzie 1944 r. Przetrwał do stycznia 1945 r. Przeciętny stan zaludnienia: 500 osób. Przetrzymywani tu ludzie pracowali przy kopaniu okopów29.

Raczyce-Piaski, gm. Grabki
Obóz założono 20.10.1944 r.. Przeciętny stan 700, ogólnie przeszło przez obóz ok.1000 osób. Ludziom pochodzącym z pobliskich wiosek krewni donosili żywność, zaś ci pochodzący z odległych okolic przymierali głodem. Mieszkańcy z najbliższej okolicy wracali na noc do swoich domów. Przebywający w obozie zatrudnieni byli przy budowie fortyfikacji. Pracowali w godzinach 7.00 –  21.00. Więźniowie byli tam bici i katowani w czasie wykonywania robót. Maria Kowalska, kierowniczka szkoły powszechnej w Raczycach, zatrudniona w komendzie miejsca (Ortskommandantur) w Raczycach jako tłumaczka, zeznała, że w obozie bardzo znęcano się nad ludźmi, byli zawszeni i głodni. Wg zeznań więźnia tego obozu, Franciszka Baniewskiego, wartownik niemiecki zastrzelił Bolesława Połońskiego ze wsi Bugaj, gm. Gnojno. Świadek tego mordu, Stanisław Ziółkowski, zeznał: “Byłem obecny przy jego śmierci, kula z rewolweru przeszyła serce i skończył życie, Niemiec zaś udał się z drogi do dowództwa do lasu i więcej go nie widziałem”. Obóz zlikwidowano 12.1.1945 r. Większość więźniów uciekła, niektórych Niemcy zabrali do Rzeszy30.

Sielec, gm. Chotel
Obóz założono w październiku 1944 r. W obozie przebywali Polacy ze Starachowic, około 70 osób, a podczas całego okresu istnienia przeszły przez ten obóz 82 osoby. Budowali drogi, kopali rowy i pracowali w lesie przy wycince drzew. Jeden z więźniów ze Starachowic został zastrzelony przez wartownika podczas próby ucieczki31. Obóz zlikwidowano 28.12.1944 r., a więźniów przeniesiono do wsi Szczerbaków w gminie Grotniki32.

Wiślica, gm. Chotel
Obóz powstał w listopadzie 1944 r. W obozie przeciętnie przebywało 140 osób, a podczas całego okresu istnienia przeszło przez ten obóz 390 osób. Byli zakwaterowani w domach dwóch gospodarzy, których Niemcy wysiedlili. Więźniowie spali na ziemi, nie było tam podłóg. Kopali rowy strzeleckie w pobliskich Gorysławicach. Do opieki lekarskiej wyznaczony był w obozie felczer, Austriak. Podczas likwidacji obozu więźniowie uciekli do miejsc swojego zamieszkania. Część przetrzymywanych tam osób przepędzono do obozu w Żurawnikach (gm. Złota), następnie do powiatu jędrzejowskiego i dalej na zachód33.

Złota, gm. Złota
Obóz mieścił się w budynku szkoły powszechnej. Przez obóz przeszło kilkaset osób. Kopali rowy strzeleckie i przeciwpancerne oraz bunkry34.

Żurawniki, gm. Złota
Obóz założony był 15 października 1944 r. Pracowało tam ok. około 150-200 osób z powiatu jędrzejowskiego i z Kielc – przy rowach przeciwczołgowych, bunkrach i okopach. Przez obóz przeszło ok. 600 osób. Warunki były względnie dobre, wyżywienie, jak we wszystkich tych obozach, marne. Szpitala ani pomocy lekarskiej nie było. Więźniowie spali w budynku mieszkalnym dworskim na podłodze. Wartownikami obozu byli Niemcy. Zlikwidowali obóz w styczniu 1945 r., spalili budynek dworski, więźniów zabrali na zachód. Część z nich zbiegła w drodze35.

Rys. Przekrój stanowiska leśnego fortyfikacji przyfrontowych, budowanych na terenie powiatu buskiego36.

Przypisy

  1. BArch R 102/25, k. 2-5.
  2. Schäfer wspominał, że podczas zebrań w Busku, Chmielniku i Pińczowie, na których obecnych było do 200 osób … “byłem jedynym Niemcem na tych zebraniach i tłumaczyłem Polakom, że leżałoby to też w ich interesie, by Ruski nie zajął tego kraju, namawiałem Polaków, by skierowali siły robocze do prac fortyfikacyjnych”. BArch Ost-Dok 13/306, s. 13.
  3. Piotr Matusak, Grabież wsi przez Wehrmacht i przeciwdziałanie jej eksploatacji w drugiej połowie 1944 r. [w:] Martyrologia i eksploatacja wsi polskiej pod hitlerowską okupacją. Materiały z sesji naukowej odbytej w dniach 29-30 listopada 1985 roku w Borkowie. Kielce 1989, s. 139-142; Niemcy przygotowali Pińczów do długotrwałej obrony okrężnej. Był to najsilniej umocniony węzeł obrony, napotkany przez 5 armię rosyjską 13 stycznia 1945 r. Jego utrzymanie decydowało o trwałości całego systemu obronnego Niemców w tym rejonie. Bolesław Dolata, Tadeusz Jurga, Walki zbrojne na ziemiach polskich : 1939-1945 : wybrane miejsca bitew, walk i akcji bojowych. Warszawa 1977, s. 382-383; Miejskim węzłem oporu uczyniono także Chmielnik. Józef Marszałek, Obozy pracy w Generalnym Gubernatorstwie w latach 1939-1945, Lublin 1998, s. 136.
  4. AŻIH 233/96, k. 37.
  5. W Minostowicach, gm. Maleszowa, żandarmeria polowa zastrzeliła we wrześniu 1944 r. Stanisława Śliwińskiego, lat 51, za niewyznaczenie ludzi do kopania okopów. AIPN BU 3055/256, s. 26.
  6. Dariusz Kaliński, Bilans krzywd. Jak naprawdę wyglądała niemiecka okupacja Polski. Kraków 2018, s. 300.
  7. Wincenty Sobolewski, Pamiętnik 1940-1969, Sandomierz 2013, T.2, s. 168.
  8. Władysław Ważniewski, Walki partyzanckie nad Nidą 1939-1945: z dziejów walki podziemnej na ziemi miechowsko-pińczowskiej, Warszawa 1975, s. 275, przypis 4.
  9. Czesław Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, Warszawa 1970, tom 1, s. 250-260, tom 2, s. 83.
  10. Jan Pietrzykowski, Łowy na ludzi : Arbeitsamt w Częstochowie. Katowice 1968, s. 57.
  11. Kazimierz Wyka, Życie na niby, Kraków 2010, s. 259.
  12. Piotr Matusak, Grabież wsi …, s. 142.
  13. Karsten Linne, “Sklavenjagden” im Arbeiterreservoir – das Beispiel Generalgouvernement [“Polowania na niewolników” w rezerwuarze robotników – przykład Generalne Gubernatorstwo] [w:] Florian Dierl, Zoran Janjetović, Karsten Linne, Pflicht, Zwang und Gewalt Arbeitsverwaltungen und Arbeitskräftepolitik im deutsch besetzten Polen [Obowiązek, przymus i przemoc. Administracja pracy i polityka (zarządzania) siłami roboczymi]. Essen 2013, s. 272-273.
  14. Liczba 24 obozów na terenie województwa kieleckiego dotyczy tylko obozów, gdzie pracujący byli skoszarowani. Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich. Warszawa 1946, Tom I, s. 23-24.
  15. Eugeniusz Kozłowski i Piotr Matusak …, s. 644.
  16. W źródłach pojawiły się wzmianki także o obozie w Szydłowie, nie wymienionym poniżej, lecz nie zawierały one żadnych bliższych informacji. W raporcie sytuacyjnym 4 Armii Pancernej za październik 1944 r. wymienia się obozy we wsiach Topola (gm. Szczytniki) i Falki (gm. Gnojno). Eugeniusz Kozłowski i Piotr Matusak …, s. 453-456.
  17. Wspomnienia Władysława Lesiaka “Hiszpan”. Kombatanckie Zeszyty Historyczne, nr 2, rok 1, Warszawa 1992, s. 85-86; obóz w Budzyniu wymieniony jest również w: Jan Pytel, Pęczelice. Między Buskiem Zdrojem i Stopnicą. Z dziejów wsi i gminy. Krosno 2005, s. 104.
  18. Zeznanie (kwestionariusz) Józefa Madeja wobec Sądu Grodzkiego w Pińczowie, złożone 19.10.1945 r. u wójta gminy Chotel. AIPN GK 179/103, k. 59-60; Zeznanie Jana Madeja (po wojnie prezes Samopomocy Chłopskiej, zam w Pińczowie) złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 4.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 20-25.
  19. Zeznanie Piotra Gila złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 4.6.1947 r. AIPN GK 179/103, k. 109-112; ; Informacje o obozach robót fortyfikacyjnych w Chrobrzu i w Młodzawach pochodzą pierwotnie tylko z zeznań złożonych przez Piotra Gila w 1945 i w 1947 r. (przywołał je W. Ważniewski w swojej książce “Walki partyzanckie nad Nidą 1939-1945: z dziejów walki podziemnej na ziemi miechowsko-pińczowskiej”). P. Gil w drugim zeznaniu stwierdził, że w gminie Chroberz był tylko jeden obóz pracy – w Młodzawach Dużych. Por. Karina Berkowicz, Ucieczka z fortyfikacyjnego obozu pracy w Młodzawach Dużych w relacji Stanisławy Popek. Świętokrzyskie, nr 28 (32) 2021, s. 40-57.
  20. Dariusz Łukasiewicz, Nauka i okupacja. Adam Skałkowski w latach 1939–1945, Przegląd Zachodni nr 44 (1988) 2, s. 97–108.
  21. AIPN BU 2448/321 (zbiór ankiet dot. zbrodni niemieckich w powiecie buskim), k. 119; Zeznanie (kwestionariusz) Andrzeja Kwietnia wobec Sądu Grodzkiego w Chmielniku, złożone 5.10.1945 r. u wójta gminy Grabki. AIPN GK 179/114, k. 33-34.
  22. Wspomnienia (”Oświadczenie świadków”) Edwarda Połetek i Kazimierza Papier złożone w Kołaczkowicach dnia 10.11.1971 r. Zarządowi Koła Miejsko-Gminnego ZBoWiD w Busku-Zdroju. APKi 490/175, k. 30.
  23. Zeznanie Jana Madeja (po wojnie prezes Samopomocy Chłopskiej, zam w Pińczowie) złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 4.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 20-25.
  24. Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich. Warszawa 1946, Tom I, s. 37.
  25. Sylwetkę Theodora von Eupen, zbrodniarza niemieckiego, byłego komendanta obozu pracy Treblinka I (do lipca 1944 r.) oraz okoliczności jego śmierci (został zastrzelony przez partyzantów rosyjskich operujących w pobliżu Pińczowa i Działoszyc) opisuje Karina Berkowicz w swoim artykule “Ucieczka z fortyfikacyjnego obozu …”. patrz przypis 21; Okoliczności likwidacji Eupena opisane zostały także w: Władysław Ważniewski, Ruch oporu w powiecie pińczowskim i kazimierskim 1939-1945. Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego nr 6/1970, s. 96.
  26. Zeznanie (kwestionariusz) Piotra Gila wobec Sądu Grodzkiego w Pińczowie, złożone 9.10.1945 r. u wójta gminy Chroberz. AIPN GK 179/103, k. 103-104.
  27. AIPN BU 2448/321 (zbiór ankiet dot. zbrodni niemieckich w powiecie buskim), k. 120; Katalog wystawy “Ocalić od zapomnienia. Solec-Zdrój na starych fotografiach” (opracowanie historyczne – Klementyna Helis). Solec-Zdrój 2003, s. 12.
  28. Franciszek Faliszewski, Kartki z przeszłości ruchu ludowego w byłym powiecie stopnickim, Warszawa 1965, s. 162.
  29. Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich. Warszawa 1946, Tom I, s. 37.
  30. AIPN BU 2448/321 (zbiór ankiet dot. zbrodni niemieckich w powiecie buskim), k. 121; Zeznania Franciszka Baniewskiego, Jana Sasa, Stanisława Połońskiego, Stanisława Ziółkowskiego (wszyscy ze wsi Bugaj) i Jana Boronia ze wsi Janowice, gm. Grabki . AIPN GK 179/114, k. 43-46; Zeznania Jana Kolarus, AIPN GK 179/114, k. 40; Zeznania Marii Kowalskiej z 12.9.1948 r., złożone wobec komendanta posterunku Milicji Obywatelskiej w Gnojnie. AIPN GK 179/114, k. 39.
  31. W sprawie zabójstwa jednej osoby i znęcania się nad wieloma osobami w obozie pracy w Sielcu przez załogę tego obozu, tj. przez funkcjonariuszy państwa niemieckiego, w 1944 r. prowadzone było śledztwo przez Instytut Pamięci Narodowej – Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Śledztwo zostało umorzone postanowieniem z dnia 13 stycznia 2010 r. A – Biuletyn Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej, sprawa nr S 20/09/Zn, s. 76.
  32. Zeznanie (kwestionariusz) Józefa Madeja wobec Sądu Grodzkiego w Pińczowie, złożone 19.10.1945 r. u wójta gminy Chotel. AIPN GK 179/103, k. 65-66.
  33. Zeznanie (kwestionariusz) Józefa Madeja wobec Sądu Grodzkiego w Pińczowie, złożone 19.10.1945 r. u wójta gminy Chotel. AIPN GK 179/103, k. 61-62; Zeznanie Jana Madeja (po wojnie prezes Samopomocy Chłopskiej, zam w Pińczowie) złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 4.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 20-25.
  34. Zeznania Jana Adamczyka. zam w Niegosławicach, gm. Złota, złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 10.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 47-48.
  35. Zeznanie Jana Madeja (po wojnie prezes Samopomocy Chłopskiej, zam w Pińczowie) złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 4.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 20-25; Zeznanie (kwestionariusz) Eugeniusza Stawiarskiego wobec Sądu Grodzkiego w Pińczowie, złożone 9.10.1945 r. u wójta gminy Złota. AIPN GK 179/103, k. 41-42; Zeznania Jana Adamczyka. zam w Niegosławicach, gm. Złota, złożone wobec sędziego Michała Gallewicza w Pińczowie dnia 10.6.1947 r. AIPN GK 179/102, k. 47-48.
  36. Rysunek pochodzi z dziennika wojennego XXXXVIII Korpusu Pancernego, wchodzącego w skład 4 Armii Pancernej, operującego w obszarze przyfrontowym, m.in. na terenie powiatu buskiego w okresie od sierpnia 1944 r. do stycznia 1945 r. BArch RH 24-48/181, b.n.k.